Co roku, majowy numer ELLE US poświęcony jest kobietom w muzyce. Na okładkach amerykańskiej edycji mogliśmy już zobaczyć: Adele, Ritę Orę, Alicię Keys, Rihannę, Jessie J, Lanę Del Rey, Gwen Stefani, Robyn oraz Fergie. W tym roku na pierwszej stronie możemy podziwiać Miley Cyrus. Co więcej, wokalistkę przepytała inna młoda amerykańska gwiazda - Tavi Gevinson.

Wyszła z tego intymna i szczera rozmowa. Miley Cyrus opowiedziała o swoim dzieciństwie, depresji, złamanym sercu, zdradziła co myśli o feminiźmie, a nawet o polityce. To nie jest rozmowa dwóch nastolatek (tak, wiemy, że Miley ma już 21 lat), ale młodych kobiet, które chcą podyskutować o rzeczach ważynch, a nie chłopakach, czy ostatniej imprezie w klubie. Od tej strony Cyrus nie znamy....

Sesja zdjęciowa autorstwa Michaela Thompsona również zaskakuje. Pozytywnie. Miley Cyrus odsłania trochę ciała, ale już nie w ten wulgarny sposób, do którego nas niestety przyzwyczaiła. Nie ma również wystawionego języka. Czy Miley dojrzała, czy to tylko na potrzeby sesji dla ELLE?

Miley Cyrus w majowym ELLE US >>