Skąd czerpiesz inspirację dla swoich makijaży?

Marianna Yurkiewicz: Na co dzień inspirację czerpię z podróży, przyrody, książek, różnorodności kulturowej, ale również z sztuki architektury czy po prostu z ulicy.

A co zainspirowało cię do stworzenia make-upu do sesji okładkowej z Olą Rudnicką?

Natchnieniem makijażu do marcowego wydania ELLE był ocean - jego mieniąca się tafla wody oraz ciepłe barwy zapamiętane po jednej z podróży do Maroko.

Jakie trendy w makijażu przewidujesz na rok 2024? Co będzie najpopularniejsze?

Jeśli miałabym przewidzieć trendy w makijażu na rok 2024 stawiałabym, że najbardziej popularne będą: efekt glass skin oraz mieniące się rozświetlacze i róże, które w tym sezonie będą dużo bardziej widoczne.

Osobiście jestem wielką fanką glossy cheekbones i glossy eyelids. To właśnie te techniki użyłam do wykonania makijażu Oli do sesji okładkowej ELLE.

Najgorszy trend w makijażu to… i dlaczego?

Jeśli chodzi o ogólne trendy występujące na całym świecie to zdecydowanie zbyt duża ilość nałożonego podkładu i korektora, a także widoczny kontur twarzy. Choć w Polsce mocny makijaż jest nadal bardzo popularny uważam, że dodaje nam lat, co wcale nie wygląda korzystnie. 

Co daje ci największa satysfakcję w pracy?

Największą satysfakcję daje mi bycie w chwili obecnej - fakt, że mogę uczestniczyć w niepowtarzalnych projektach i przy tym spotykać ludzi z całego świata, którzy mnie fascynują.

Jak będziesz wspominać współpracę z Olą Rudnicką i Chanel przy tworzeniu okładki dla ELLE?

Tę współpracę będę wspominać z ogromną satysfakcją i wdzięcznością, w końcu miałam możliwość stworzenia kolejnych pięknych makijaży produktami światowego pioniera, jakim jest Chanel. W mojej pamięci pozostaną również momenty współpracy z tak inspirującymi ludźmi. Czas spędzony z nimi był wielką przyjemnością.