Natalie Portman zdecydowała się na ekranizację powieści Amosa Oza. I zrobiła do brawurowo. Oprócz tego, że wyreżyserowała film, zagrała w nim główną rolę. Wcieliła się w depresyjną, pogrążoną w nostalgii matkę, która buduje relację z kilkuletnim synem na gorzkich, ale bardzo zabawnych opowieściach. Książka Oza to rozliczenie dzieciństwa w Jerozolimie i niezbyt szczęśliwego małżeństwa rodziców. Film Portman skupia się na relacji matka-syn. A zdjęcia Sławomira Idziaka doskonale podkreślają melancholijną historię, którą bardzo trudno zapomnieć.

OPOWIEŚĆ O MIŁOŚCI I MROKU, reż. Natalie Portman, prod. Izrael, 95 minut.

Fot.materiały prasowe