Zanim Geroge Clooney poznał Amal Alamuddin

Historia miłości Amal i George'a Clooneyów zaczęła się w 2013 roku. Hollywoodzki amant miał wówczas na karku 52 lata. Na barkach dźwigał też jedno nieudane małżeństwo. W 1989 roku stanął na ślubnym kobiercu z aktorką Talią Balsam. Wpadli na siebie kilka lat wcześniej za kulisami lokalnego teatru. Koleżanka z obsady usiłowała przeciwstawić się urokowi młodego adepta sztuk scenicznych i zerwać znajomość. Bezskutecznie. Przyszły zdobywca Oscara oświadczył się i został przyjęty. Przysięgę złożyli w kaplicy w Las Vegas. Stolica hazardu daje młodym parom połowiczne szanse na happy end. Tym razem szczęście nie dopisało – rozwiedli się po zaledwie trzech latach. „Nie ożenię się nigdy więcej. Nie odnajduje się najlepiej w małżeństwie” – mówił w rozmowie z dziennikarką Barbarą Walters. „Prawdopodobnie – zdecydowanie – nie powinienem był brać ślubu na tym etapie życia. Wydaje mi się, że byłem wobec Talii uczciwy. Byłem odpowiedzialny za rozpad tego związku” – posypywał głowę popiołem na łamach Vanity Fair.  Wyrzuty sumienia wobec eksżony musiały go dręczyć przez wiele lat, bo nieustannie podkreślał, komu należy przypisać winę za miłosne niepowodzenia. „Ona nic mi nie zrobiła. Byliśmy w relacji, która nie wypaliła. Nie byłem skłonny do wysiłku, aby naprawić związek” – przekonywał w L.A. Times.

Przez ponad 20 lat szukał rozrywki u boku wielu znanych kobiet. Był uwikłany w przelotne romanse z Céline Balitran, Lisą Snowdon, Kristą Allen, Sarah Larson, Elisabettą Canalis i Stacy Keibler. Niechęć do deklarowania uczucia do grobowej deski przypięła mu łatkę Piotrusia Pana, wiecznego kawalera i playboya. Gwiazdorowi nie w smak były przytyki prasy i sławnych znajomych. Tłumaczył, że osobiste decyzje wynikają z dojrzałości i dogłębnej znajomości własnych słabości. „Wszyscy powtarzają mi, że muszę zdecydować się na dziecko. Obstawiają, że prędzej czy później zostanę ojcem” – narzekał, dodają, że Nicole Kidman i Michelle Pfeiffer założyły się o 10 tysięcy dolarów, że ich przyjaciel doczeka się pociech przed czterdziestką. Aktorki ostatecznie przegrały i zaoferowały przyjacielowi czek. Ten odrzucił propozycję, przedłużając zabawę do pięćdziesiątych urodzin. „Myślą, że nie znoszę dzieci, ale ja je uwielbiam. Nie chcę być facetem, który angażuje się w rodzicielstwo na pół gwizdka, tak jak miałem w zwyczaju traktować wiele rzeczy w moim życiu. W chwili, gdy coś mnie przerasta, tracę zainteresowanie. Nie chcę ponosić odpowiedzialności za zniszczenie kogoś w ten sposób”. Warto dodać, że Talia Balsam nie ma byłemu partnerowi za złe dawnych krzywd. „George jest czarujący. Pozostał uroczy. Pracowałam z nim” – mówiła w 2016 roku. Wiele lat wcześniej ponownie wyszła za mąż za Johna Slattery'ego. Z nowym partnerem doczekała się syna. Małżeństwem byli też na ekranie, co dobrze pamiętają fani „Mad Mena”.

W przeciwieństwie do oscarowego aktora Amal Alamuddin przed 2013 rokiem nie gościła na okładkach magazynów. 35-latka mogła być kojarzona przez praktyków prawa i czytelników rubryki geopolitycznej. Imię cenionej adwokatki nie bez przyczyny po arabsku oznacza „nadzieja”. Przyszła na świat podczas wojny domowej w Libanie, która targała regionem od 1975 aż do 1900 roku. Jej matka była uznaną dziennikarką polityczną, ojciec pracował dla ONZ. Wraz z pogarszającą się sytuacją w kraju rodzina Alamuddinów opuściła ojczyznę i osiadła na przedmieściach Londynu. Amal otrzymała w Wielkiej Brytanii najlepsze możliwe wykształcenie. Uczęszczała do prestiżowego liceum, aby później studiować w murach Oxfordu. Prawa uczyła się też za oceanem w New York University School of Law, dzięki czemu mogła praktykować zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i na Wyspach. W pełni wykorzystała otrzymaną szansę i wszystkie siły włożyła w zgłębianie praw człowieka. Na koncie ma staż w Międzynarodowym Trybunale Konstytucyjnym, pracę w najlepszych kancelariach i doradztwo sekretarzowi generalnemu ONZ w sprawie Syrii.  Była zaangażowana w kontrowersyjne sprawy Juliana Assange’a, Julii Tymoszenko i Hamada bin Isa al Khalifa. Jak sama wspominała w wywiadzie dla Vogue, nieustannie podróżowała, wieczory spędzała w biurze i nie miała czasu na życie towarzyskie. „Gdy go poznałam, miałam 35 lat. Zaczynałam godzić się z myślą, że zostanę starą panną. Czy spotkam tę jedyną osobę? Nie było to dla mnie takie oczywiste. Pomysł zamążpójścia ani posiadania rodziny nie budził we mnie ekscytacji” – wspominała singielskie czasy. Jak widać, los miał dla niej w zanadrzu nieoczekiwany zwrot akcji. 

Amal i George Clooneyowie: randka nad Como, ślub w Wenecji

Rachel Murray/Getty Images

W lipcu 2013 roku przyjaciel Amal zaprosił ją na obiad do letniej rezydencji znanego amerykańskiego aktora. Prawniczka przystała na propozycję. Wspólny znajomy uprzedził gospodarza, aby przygotował dodatkowe nakrycie. Wieść dotarła też do menadżera George'a, który natychmiast wyczuł pismo nosem. „To było szalone. Kolega zapowiedział, że wpadnie i zapytał, czy może zabrać ze sobą przyjaciółkę. Odpowiedziałem, że nie ma problemu. Potem zadzwonił do mnie mój agent i powiedział: »Poznałem kobietę, która dziś cię odpowiedzi. Ożenisz się z nią«. Najśmieszniejsze było to, że tego dnia gościłem też rodziców. Nie spaliśmy i rozmawialiśmy całą noc. Dostałem jej adres mailowy, bo miała przesłać mi zdjęcia moich rodziców. Zaczęliśmy wymieniać wiadomości, ale nie wiedziałem, czy chce się ze mną umówić. Myślałem, że się kumplujemy” – wspominał Clooney. Po kilku miesiącach zaplanowali romantyczne spotkanie w Londynie. Już pierwszego wieczora zostali przyłapani przez paparazzi. Wtedy też stało się jasne, że nie będzie to tylko przelotna znajomość. „Szybko zdałem sobie sprawę, że chcę spędzić z Amal resztę życia. Kiedy poprosiłem ją o rękę, nie była to przegadana sprawa. Znalazłem kogoś, na kim zależy mi bardziej niż na czymkolwiek inny, to naprawdę miłe uczucie” – wyznał.

Podczas wizyty w programie Drew Barrymore szczegółowo opisał pamiętny wieczór. „To była katastrofa” – ocenił surowo. W planach miał kameralne oświadczyny w domowym zaciszu. Pierścionek schował w starym kredensie, który służył do przechowywania drobnych przedmiotów. W kulminacyjnym momencie poprosił ukochaną o podanie zapalniczki z szuflady wyjątkowo pełniącej też funkcję pudełka na biżuterię. „Zobaczyła go, wyciągnęła i powiedziała: »Tam jest pierścionek«. Tonem świadczącym o tym, że mogła zostawić go tam kiedyś jedna z moich eks. Niechętnie mi go podała, a ja w tym momencie uklęknąłem. W tle leciała muzyka, dlatego wiem dokładnie, ile to trwało na podstawie playlisty. Zajęło to 20 minut. Nie powiedziała »tak«, aż do utworu »Goody, Goody«, który miał wybrzmieć potem, w trakcie naszego zaplanowanego tańca [...] Przez cały czas mówiła »O mój Boże«, by w pewnej chwili wypowiedzieć »o, tak«”. Teraz szczęśliwi narzeczeni mogli zacząć planować wesele.

Ernesto Ruscio/GC Images

Przedślubną atmosferę zepsuł artykuł opublikowany na łamach Daily Mail. Brytyjski dziennik twierdził, że matka panny młodej nie była zachwycona przyszłym zięciem i otwarcie sprzeciwiała się małżeństwu. Teściowa miała nie akceptować reputacji bawidamka i zachęcać córkę do ślubu z wyznawcą islamu należącym do wspólnoty gruzów. Aktor zaprzeczył, jakoby kwestie religijnie poróżniły go z rodziną wybranki i nazwał tekst stekiem kłamstw. Dziennikarze nie odcięli się od publikacji i konsekwentnie powoływali się na zaufane źródła, ale przezornie przeprosili wzburzonego pana młodego. Clooney nie wyciągnął ręki na zgodę. „Kłamali z premedytacją. Dziękuję za przeprosiny, ale nigdy bym ich nie przyjął, ponieważ ujawnili się jako najgorszy rodzaj tabloidu” – tłumaczył. Wbrew spekulacjom wesele doszło do skutku 27 września 2014 roku.

George i Amal Clooneyowie wrócili do Włoch, gdzie poznali się niespełna rok wcześniej. Zanim stanęli na ślubnym kobiercu, zaliczyli debiut na czerwonym dywanie na gali charytatywnej we Florencji. Mężem i żoną w murach XVII-wiecznego pałacu Aman Canal Grande w malowniczej Wenecji. Na liście gości nie zabrakło hollywoodzkich sław, w tym Matta Damona oraz Johna Krasinskiego i Emily Blunt, którzy pobrali się kilka lat wcześniej w rezydencji przyjaciela nad jeziorem Como. Choć początkowo chcieli utrzymać wydarzenie w tajemnicy, ostatecznie dali się ponieść radosnej atmosferze i chętnie pozowali do zdjęć na zatoce. „Wsiedliśmy na łódź, a na brzegu były tłumy fotografów i turystów. Siedzieliśmy na pokładzie i myśleliśmy: »Dlaczego się ukrywamy?« W końcu wstaliśmy i zaczęliśmy machać” – mówił pan młody w wywiadzie.

Kevin Winter/Getty Images

Amal Clooney, przyzwyczajona do szeroko komentowanych w mediach prawnych batalii, dobrze odnalazła się w celebryckim świecie. Towarzyszyła mężowi na rozdaniach branżowych nagród i na bajkowym ślubie księcia Harry'ego i księżnej Meghan. Już po kilku publicznych wystąpieniach zaskarbiła sobie sympatię redaktorek mody. Dziś nazywana jest ikoną stylu, a kobiety z całego świata chętnie kopiują jej nienaganne stroje. Blichtr nie przyćmił jednak jej prawdziwej pasji. W 2016 roku założyli Clooney Foundation For Justice, w ramach której organizowali akcje przeciwstawiające się łamaniu praw człowieka. Z ramienia organizacji angażowała się w pomoc syryjskim uchodźcom, a w zeszłym roku zapowiedziała wsparcie w osądzaniu rosyjskich zbrodni w Ukrainie.

Amal Clooney i George Clooney zostają rodzicami

Ian West - WPA Pool/Getty Images

George nie krył zachwytu nad małżonką i przy każdej okazji opowiadał, jak wpłynęła na jego życie. „Zmieniło się wszystko, zupełnie inaczej wyobrażałem sobie moją przyszłość. Nie zawsze byłem do niej pozytywnie nastawiony. Teraz jestem optymistą” – podkreślał. Największa rewolucja miała nadejść trzy lata po ślubie. Choć małżeństwo dopiero co zapewniało, że powiększenie rodziny nie znajduje się na szczycie listy ich priorytetów, to w lutym 2017 roku ogłosili, że spodziewają się narodzin bliźniąt. „Jesteśmy bardzo szczęśliwy i podekscytowany, to będzie prawdziwa przygoda, przyjmiemy ją z otwartymi ramionami” – rozpowiadała bardziej medialna połówka. Amal udała się do szpitala położniczego w Londynie na początku czerwca. Dumni rodzice powitali na świecie synka i córeczkę. „Ella, Alexander i Amal są zdrowi, szczęśliwi i mają się dobrze. George jest pod wpływem środków uspakajających i powinien dojść do siebie w najbliższych dniach” – zakomunikowali w humorystycznym wpisie. Tym samym Julia Roberts i Michelle Pfeiffer nareszcie mogły rozstrzygnąć zakład sprzed wielu lat. Ostatecznie George Clooney został ojcem w wieku 56 lat.

Samir Hussein/WireImage

Choć rodzina ceni sobie prywatność i rzadko pozwala zajrzeć za kulisy codziennego życia, nawet po dziesięciu wspólnych latach zakochani nie szczędzą sobie ciepłych słów. „Małżeństwo jest cudowne. Mam w mężu niesamowicie inspirującego i wspierającego partnera. Mamy dom pełen miłości i śmiechu. Ta radość jest większa niż wszystko, co mogłam sobie wyobrazić. Czuję się spełniona, znalazłam wielką miłość i jestem matką – ten sposób złapałam równowagę” – mówiła Amal Clooney na łamach Time. Niekiedy wychwalają też swoje sześcioletnie pociechy. „Sądzę, że są trochę mądrzejsi ode mnie, więc prawdopodobnie czegoś w życiu dokonają – już mówią w trzech językach, a ja wciąż pracuję nad angielskim” – żartował aktor. „Popełniliśmy błąd. Nauczyliśmy ich włoskiego. My nie znamy włoskiego, dlatego daliśmy im broń, którą teraz mogą wykorzystać przeciwko nam. Żadne z nas nie rozumie, o czym rozmawiają”.

Mimo iż zdarzają im się wychowawcze potknięcia, państwo Clooneyowie pozostają zgodni. Na drodze nie stanęła im nawet pandemia i wielomiesięczna izolacja. „Nigdy się nie pokłóciliśmy. Koronawirus uderzył w nas wszystkich, wiele relacji zostało wystawionych na próbę. Dla nas było to dziecinnie proste” – przekonywał George. „Wcześniej myślałem, że mam pracę, wspaniałych przyjaciół, niczego mi nie brakuje, dobrze sobie radzę. Nie wiedziałem, jak bardzo moje życie było puste, dopóki nie spotkałem Amal. Jeszcze nigdy życie drugiego człowieka nie było dla mnie nieskończenie ważniejsze niż moje własne”. Czytając te słowa, ciężko uwierzyć, że zaledwie dekadę temu byli zadeklarowanymi samotnikami. Amal i George są najlepszym dowodem, że zawsze warto czekać na właściwą osobę.