Elle 12/2014

To wydanie ELLE jest o skromnosci! Tak, wiem, dziś to słowo jest passé. Dziś trzeba być progresywnym, wiedzieć, co to gentryfikacja, coolhunter i kampanie kickstartowe. Nie wiesz? Albo szybko wygooglujesz, albo cie nie ma. Tempo, tempo! W ciągu dnia odbierasz miliony komunikatów, tysiące informacji. Musisz wszystko znać! Mieć pomysł, rozwiązanie, prostą receptę na sukces. W przeciwnym razie znikasz albo siadasz w oślej ławce z napisem „niekreatywny”.

Sama kiedy się kładę z książką na kanapie, od razu zaczynam się martwić, że coś przegapię. Mimowolnie zatracam granice między tym, co jest mi potrzebne do życia, a tym, co zupełnie zbędne. Obłęd. Coraz częściej łapię się na tym, że hasło „wyloguj się do życia” jest o mnie. I o moich przyjaciołach, znajomych. Jak się nie dać zwariować w dzisiejszych czasach? Słuchać innych, rozmawiać i żyć. Normalnie! Bez ciśnienia, że wszystko musimy.

Wczytuje się w rozmowy ELLE z Anką i Wilhelmem Sasnalami, Łukaszem Palkowskim i Jowitą Budnik. Co ich łączy? Szczerość, normalność i bezpretensjonalność. Ale przede wszystkim skromność. Malarz Wilhelm Sasnal mówi, że jeszcze kilka lat temu żyli z żoną na bardzo wysokich obrotach. Cierpieli na nadmiar towarzystwa, oczekiwań. Dziś żyją na własnych warunkach. Dwoje dzieci, powrót do domu o 16-17, wspólny obiad, spokój. Lubią swoje poukładane życie. Łukasz Palkowski kilka lat temu odniósł sukces  filmem „Rezerwat”. Euforia, zawrót głowy, życiowa balanga. Potem drugi  film i totalna jazda w dół. Gorzki smak porażki. Dziś znów triumfuje. Nakręcił świetnych „Bogów”, ponownie skleja swoją prywatność. Ale jak sam przyznaje, już nie skacze do góry. Wszystko układa głęboko w sobie. I Jowita Budnik. Fenomen w polskim kinie. Na co dzień agentka gwiazd, od czasu do czasu aktorka. Wybitna w „Papuszy”, „Placu Zbawiciela”, poruszająca jako komisarz Iza Dereń w nowym kryminale „Jeziorak”. Etap kręcenia filmu to dla niej szczęście, adrenalina. Pozostałe etapy (promocja, bankiety, wywiady) mogłyby dla niej nie istnieć. To aktorka tajemnica. Schowana, ukryta, przez to tak ciekawa. Grudzień to szczególny czas, kiedy mamy wiecej chwil na podsumowania, bilanse i oceny naszego życia. Życzę Państwu radości, spokoju i dystansu do tego, co dzieje się wokół nas. I skromnosci. Ona ma dziś najwiekszą wartość! I najlepiej smakuje.