Czym jest "lazy girl job"

Określenie "lazy girl job" może na pierwszy rzut oka brzmieć obraźliwie, ale przyświeca mu idea odzyskania kontroli nad własnym życiem i przedefiniowania sukcesu na własnych warunkach. Zamiast podporządkowywać się nieustannym wymaganiom kultury opartej na karierze, zwolenniczki tego trendu opowiadają się za bardziej zrównoważonym podejściem do pracy, które zapewnia dużo czasu na wypoczynek, dbanie o siebie i własne zainteresowania - nawet kosztem prestiżu, awansów i mitycznej "dream job", dla której trzeba się poświęcać. "Lazy girls" po prostu wybierają stanowiska, które są bezstresowe, przyzwoicie płacą i które pozwalają im na zostawienie służbowych spraw punktualnie o godzinie 17.

U podstaw trendu "leniwej dziewczyny na etacie" leży fundamentalna krytyka kultury pośpiechu, która często gloryfikuje zajętość i utożsamia ją z produktywnością i sukcesem. Ciągła presja na cięższą i dłuższą pracę może prowadzić do wypalenia, zwiększonego poziomu stresu i pogorszenia ogólnego samopoczucia. Przyjmując bardziej zrelaksowane podejście do pracy, entuzjastki tego trendu dążą do zakwestionowania wszechobecnego przekonania, że w pogoni za osiągnięciami zawodowymi należy poświęcić swoje zdrowie psychiczne i fizyczne.

Gloryfikowanie lenistwa?

Trzeba jednak przyznać, że trend "lazy girl job" nie jest pozbawiony krytyki. Niektórzy twierdzą, że promuje znużenie, roszczeniową postawę i podważa wartość ciężkiej pracy. Inni martwią się, że może on utrwalać stereotypy związane z płcią i hamować rozwój kobiet na rynku pracy. Czy mają rację?

Trend "lazy girl job" odzwierciedla rosnącą świadomość znaczenia równowagi między życiem zawodowym a prywatnym w utrzymaniu ogólnego szczęścia i spełnienia. Badania psychologiczne konsekwentnie udowadniają, że chroniczny stres i przepracowanie mogą mieć szkodliwy wpływ zarówno na zdrowie psychiczne, jak i fizyczne. Z kolei priorytetowe traktowanie rekreacji, hobby i relacji niezwiązanych z pracą może przyczynić się do większej satysfakcji z życia i poczucia spełnienia.

Pokolenie Z zmienia definicję sukcesu

Wzrost popularności trendu "lazy girl job" wpisuje się w szersze zmiany w wartościach i normach społecznych wokół pracy. Wchodzące na rynek pracy pokolenie Z wnosi ze sobą pragnienie samorealizacji i gromadzenia doświadczeń, a nie posiadania dóbr materialnych czy innych arbitralnych wyznaczników sukcesu. Ta kohorta demograficzna jest mniej skłonna do poświęcania swojego zdrowia psychicznego i dobrego samopoczucia w imię wyścigu szczurów, wybierając zamiast tego kariery, które pozwalają na prowadzenie życia poza pracą. Zamiast definiować siebie wyłącznie poprzez osiągnięcia zawodowe, ludzie coraz częściej szukają spełnienia dzięki bardziej holistycznemu podejściu do życia, na które składają się ich prywatne zamiłowania i relacje.

Czy "lazy girl job" nadaje się dla każdego? Nie, więc nie ma potrzeby panikować, że młode pokolenie osiądzie na laurach i całkowicie przestanie się rozwijać. Jest za to szansa, że dzięki tej tendencji przemyślimy kolektywnie nasze podejście do pracy i przestaniemy utożsamiać sukces życiowy wyłącznie z prestiżową karierą. Jest wiele życiowych ścieżek - dajmy innym przyzwolenie, by odnaleźli swoją, nawet jeśli nie wpisuje się w kapitalistyczne ramy.