Kiedy media zza oceanu zaczęły podawać informacje o przedwczesnym końcu Matthew, oczy całego świata zwróciły się w stronę pozostałych członków obsady hitowego sitcomu z lat 90. 31 października gwiazdy wydały w końcu wspólne oświadczenie. „Wszyscy jesteśmy doszczętnie zdruzgotani stratą Matthew. Byliśmy kimś więcej niż tylko członkami obsady. Jesteśmy rodziną. Jest tak wiele do powiedzenia, ale teraz poświęcimy chwilę na opłakiwanie i przepracowanie tej bezkresnej straty. Z czasem powiemy więcej, o ile będziemy w stanie. Na razie nasze myśli i miłość są z rodziną Matty’ego, jego przyjaciółmi i wszystkimi, którzy go kochali na całym świecie.” napisali w opublikowanym na łamach magazynu People komunikacie. 

Gdy pierwsze emocje po tragicznych wieściach z kalifornijskiego Pacific Palisades, Courtney Cox, która na ekranie wcielała się w dziewczynę, a z czasem żonę Chandlera Binga, raz jeszcze postanowiła zabrać głos. Tym razem w swoim własnym imieniu. "Jestem wdzięczna za każdą chwilę spędzoną z tobą, Matty, i tęsknię za tobą każdego dnia. Kiedy współpracujesz z kimś tak blisko, jak ja z Matthew, są tysiące chwil, którymi chciałabym się podzielić. Oto jedna z moich ulubionych." - napisała na Instagramie, przybliżając nam zakulisową ciekawostkę związaną z jedną z najsłynniejszych scen „Przyjaciół”. "Aby zarysować całą historię, Chandler i Monica mieli mieć jednonocną przygodę w Londynie. Ale dzięki reakcji publiczności stało się to początkiem ich historii miłosnej. W tej scenie, zanim zaczęliśmy kręcić, szepnął mi zabawną kwestię do powiedzenia. Często robił takie rzeczy. Był zabawny i dobry" - wyznała.

Tego samego wieczora w podobnym tonie glos zabrał serialowy współlokator Chandlera, Matt LeBlanc. Milczenie przerwał wzruszającym wpisem zilustrowanym serią  słynnych kadrów z serialu. „Matthew, żegnam się z ciężkim sercem. Czasy, które spędziliśmy razem, są jednymi z ulubionych w moim życiu. To był zaszczyt dzielić z tobą scenę i nazywać cię moim przyjacielem. Zawsze będę się uśmiechał, gdy o tobie pomyślę i nigdy cię nie zapomnę. Nigdy. Rozwiń skrzydła i leć bracie, w końcu jesteś wolny. Dużo miłości. I wygląda na to, że zatrzymasz 20 dolców, które jesteś mi winien.”– napisał znany szerszej publiczności jako Joey Tribbiani aktor.

Przypominamy, że Perry’ego znalezionego martwego w jacuzzi na terenie jego własnej posesji. Oficjalna przyczyna śmierci aktora nadal nie jest znana. Przeprowadzona sekcja zwłok nie dała jednoznacznych odpowiedzi. Śledczy czekają ciągle na wyniki raportu toksykologicznego, którego przygotowanie może zająć nawet do kilku tygodni. Ze względu na ,wstępne ustalenia nie potwierdziły jednak hipotez na temat celowego działania zmarłego celem pozbawienia siebie życia.