Podróż nie mogła odbyć się bez listy miejsc do odwiedzenia, w tym modnych kawiarenek, interaktywnych muzeów czy miejscowych targów. Jako redaktorka mody muszę jednak przyznać, że ciężko było się skupić na zjawiskowej architekturze stolicy Norwegii, gdy po jej ulicach przewijały się najmodniejsze dziewczyny globu.

72 godziny i kilkaset zdjęć później muszę przyznać, że wyselekcjonowanie tych 5 spostrzeżeń było czystą przyjemnością. Choć nieco zaniedbałam mój plan podróży, nie żałuję ani minuty skrupulatnego obserwowania eklektycznych stylizacji Skandynawek. Oto trendy na zimę, które odnotowałam najczęściej. Enjoy!

Zimowe trendy z ulic Oslo: Holzweiler, Holzweiler, Holzweiler i tak nie nieskończoność

Marka Holzweiler zawsze była na mojej wish liście, ale po powrocie z Oslo wywindowała na jej sam szczyt. Pewnie jest to spowodowane faktem, iż w czasie podróży widziałam niezliczoną liczbę dziewczyn ubranych w odzież marki powstałej w stolicy Norwegii. Rodzinny brand znany z wyjątkowej jakości, minimalistycznej estetyki, przy jednoczesnym połączeniu klasyki ze współczesnym stylem, bez pamięci rozkochał Skandynawki. Ich ulubione projekty? Numerem jeden są puchowe kurtki w najróżniejszych kolorach czy długie klasyczne płaszcze w bardziej stonowanej kolorystyce. 

Zimowe trendy z ulic Oslo: luźne kroje jeansów są w modzie

Choć od dostępnych na rynku fasonów można dostać zawrotów głowy, norweskie dziewczyny nie mają z tym problemu. Wśród ich ulubionych modeli królują dad fit, straight jeans czy puddle pants. Luźne kroje o rozszerzonych nogawkach stylizują na wszystkie sposoby, z obszernymi butami, uroczymi balerinkami czy kolorowymi sneakersami. 

Zimowe trendy z ulic Oslo: vintage torebki 

Oczywiście, że w Oslo zobaczycie niejedną kobietę z torebką pochodzącą z najnowszej kolekcji luksusowego domu mody lub od znanego projektanta, ale to te ze sklepów vintage, stawiają kropkę nad "i" w lookach najmodniejszych Skandynawek. Modową słabość do archiwalnych perełek, stawiają nad "najmodniejszymi" projektami, pokazując, że dla nich najbardziej liczy się charakter.  

Zimowe trendy z ulic Oslo: rękawiczki bez palców

Jedno jest pewne: przewiane zatoki czy zapalenie ucha nie jest im groźne. Przy -10 stopniach na dworze ani trochę nie przeszkadza im brak czapki, (tłumaczę to sobie ich nienagannie ułożonymi fryzurami). Odmienna sytuacja jest w przypadku rąk, ponieważ rękawiczki nosi większość z nich, tylko nie byle jakie... Swoje pięć minut na ulicach stolicy mają modele jednopalczaste, najczęściej obszyte futerkiem lub wykonane w całości z kremowego baranka. 

Zimowe trendy z ulic Oslo: Norweżki kochają "ortopedyczne" bambosze

Wśród najpopularniejszego obuwia prym wiodą wsuwane bambosze od marki UGG. To właśnie w tych "ortopedycznych" modelach najczęściej pojawiają się modne dziewczyny. Ciepłe i komfortowe obuwie z popularnej marki, sprawdzi się idealnie na chłodniejsze miesiące, których w Oslo nie brak.

Już planuję kolejną podróż. Wyruszę w poszukiwaniu inspiracji, które, jak widać, można czerpać garściami ze stylu ulicznego okolicznych mieszkanek. Kto wie, może następnym razem wezmę na tapet słynącą z modowych uniesień Kopenhagę?