Wstążki i kotyliony to trend, który powtarza się od kilku sezonów i będzie absolutnym must-have następnej wiosny i lata. Można je zaobserwować w strojach, akcesoriach, biżuterii, butach oraz ozdobach włosów i makijażu. Choć rozpoczęliśmy właśnie kalendarzową jesień to Elsa Hosk czuje się jakby była już kolejna wiosna. To właśnie małe, czerwone wstążeczki we włosach modelki rzuciły nam się w oczy, gdy przeglądaliśmy jej ostatnie zdjęcia na instagramie. Dodają jej dziewczęcego uroku i są pięknym uzupełnieniem jej wiśniowego makijażu.

Elsa zdecydowała się na cherry makeup, w którym to usta odgrywają główną rolę. Zostały podkreślone konturówką w ciemnym, wiśniowym odcieniu. Kredką zaakcentowano ich kształt, a błyszczykiem nadano im blasku – razem dało to efekt uwypuklenia.

Polecamy kredkę Golden Rose -  jest trwała i wodoodporna, dzięki czemu nie rozmaże jej żaden błyszczyk. Wystarczy nią obrysować usta. Uwaga, można wyjść delikatnie poza ich linię, jeżeli chcemy je optycznie powiększyć. 

Natomiast błyszczyk KIKO świetnie sprawdzi się nie tylko w tym jednym makijażu. Produkt ma podwójne zastosowanie - bezbarwny błyszczyk z jednej strony, a z drugiej - pomadka. Odtworzenie tym produktem ust modelki jest banalnie proste. Wystarczy nałożyć pomadkę na usta, a następnie błyszczyk. Voilà!

Do makijażu oczu zastosowano karmelowy cień, a na górnej linii powiek ma delikatną ciemną kreskę, również wykonaną cieniem. Natomiast delikatnie wytuszowane i podkręcone rzęsy dodają subtelności i nie przytłaczają, zostawiając pierwsze miejsce na podium ustom.

Nie wiemy, których dokładnie kosmetyków używała Hosk, ale paleta do cieni PAESE x Cocolita to produkt idealny, do odtworzenia makijażu oczu słynnej modelki. Odcień drugi można nałożyć na całą powiekę oraz dolną linię rzęs. Czwarty, o karmelowej barwie, na zewnętrzną część powiek oraz ich załamanie. Ciemnymi cieniami — piątym i szóstym, można cienkim pędzelkiem (do brwi) narysować krótką, ostrą linię. Kreska nie musi być idealnie prosta — trzeba ją i tak delikatnie zblendować.

Za to tusz Lash Sensentional Sky High od Maybelline podkreśli rzęsy, delikatnie je podkręci i nie nada efektu sztucznych, grubych rzęs. Ma on trwałą formułę, dzięki czemu nie tworzą się grudki oraz nie osypuje się nawet po całym dniu. Natomiast róż na policzkach doda jej promiennego i zdrowego blasku, a piegi, które są naturalnym elementem urody Elsy, zostały delikatnie podkreślone brązową kredką.

Z różami Annabelle Minerals nie rozstajemy się od lat. Mają bardzo mocny pigment, dzięki czemu nie trzeba nakładać dużo produktu. Jeżeli masz odcień skóry podobny do dawnej ambasadorki Victoria's Secret, to świetnie sprawdzą się odcienie Coral, Lily Glow lub Rose. Dodadzą efektu naturalnego zarumienienia oraz delikatnego blasku. 

O czym warto jeszcze wspomnieć? Brwi modelki są lekko podkreślone i rozczesane. To ważny element - harmonijnie współgra z resztą makijażu, tworząc kompletny look, który jest jednocześnie zmysłowy i naturalny.

Pudrową kredką PAESE bardzo łatwo się podkreśla brwi. Efekt jest trochę jak z salonu po zabiegu pudrową henną. Można nią łatwo uzupełnić włoski na łuku, dodając im optycznie objętości. Szczoteczką, która jest z jej drugiej strony, można zebrać nadmiar produktu. 

Mydełko do brwi Claresy nie zostawia po kilku godzinach białych smug i grudek na włoskach brwi, a efekt jest naprawdę trwały. Aby uzyskać jak najlepszy rezultat, warto mydełko rozczesać na brwiach w odwrotną stronę ich wzrostu, żeby precyzyjniej zaaplikować produkt na każdym włosku. Dopiero po tym należy brwi rozczesać zgodnie z kierunkiem, w jakim rosną.

Cherry look Elsy Hosk to perfekcyjnie współgrające ze sobą proste triki makijażowe, które mogą wprowadzić w klimat „Czerwonego Kapturka”. Uroczy, podkreślający naturalne cechy makijaż sprawdzi się nie tylko wraz z wieczorową kreacją, ale i na co dzień..