Amerykanka potrafi bawić się make-upem, jednocześnie nie przesadzając z jego ilością. Hailey stale udowadnia, że nie trzeba wielu produktów, by podkreślić swoją naturalną urodę. Stroni od zakrywania pieprzyków, a piegi chętnie podkreśla.

Jak łatwo odtworzyć make-up Hailey Bieber?

Prym w najnowszym makijażu celebrytki wiedzie błyszczący róż i rozświetlacz do twarzy. Przede wszystkim, aby uzyskać taki efekt, skóra musi być mocno nawilżona. Jeżeli borykasz się z suchą cerą, polecam rezygnację z wizażu na rzecz mocno nawilżającego kremu.

Hitem poprzedniego roku, który wciąż jest uwielbiany przez Polki, jest krem Your Remedy marki Your Kaya. Produkt ma aż 23 składniki aktywne, ceramidy i niacynamid, które są must-have do zadań dogłębnie nawilżających i odżywczych. Skuteczność Your Remedy potwierdziło aż 96,4% przebadanych.

Oprócz nawilżonej skóry podstawą makijażu pani Bieber jest lekko kryjący podkład. Pielęgnacyjne i aksamitne wykończenie zapewni podkład marki Clinique Even Better Makeup. Formuła ma drogocenne składniki, które delikatnie wyrównują koloryt cery oraz filtr przeciwsłoneczny, a ten dodatkowo chroni przed powstawaniem przebarwień.

Zarówno owal twarzy aż po żuchwę oraz kości policzkowe należy delikatnie podkreślić bronzerem tak, jak to zrobiła gwiazda. Nie trzeba dodawać skórze mocnego konturowania na miarę Kardashianek, wystarczy niewielka ilość ulubionego produktu.

Najważniejsze elementy tego makijażu to róż i rozświetlacz. Dopasowane do własnego koloru skóry produkty trzeba nałożyć na szczyty kości policzkowych i powieki. Zgadza się — wystarczą te same produkty. Róż można dodać na środek nosa, żeby nadać twarzy bardziej naturalnego rumieńca na miarę jesienno-zimowej aury.

Obecnie w bardzo korzystnej cenie jest jeden z moich ulubionych zestawów, czyli rozświetlacz, róż i bronzer w kremie marki Paese. Produkty mają piękne odcienie, aplikacja jest niezwykle przyjemna i łatwa. Dodatkowo można intensyfikować ich barwę, nakładając większą ilość do momentu aż będziecie usatysfakcjonowane.

Pięknym lekko różowym rozświetlaczem wartym uwagi jest kosmetyk od Miya, Rose Diamond. Dodaje pięknego „glow” na miarę słynnej amerykańskiej ikony. Propozycja od Kiko Milano jest równie efektowna. Rozświetlacz w płynie marki ma perłowe odbijające światło drobinki, dzięki czemu wystarczy jego niewielka ilość, żeby nadać skórze blasku.

Usta należy podkreślić ciemną kredką dopasowaną do odcienia skóry i wypełnić je ulubionym błyszczykiem. Jednym z polecanych, przez naszą drugą redaktorkę urody, zamienników balsamu marki gwiazdy, Rhode, który kosztuje niecałe 60 złotych jest Tripeptide Plumping Lip Balm. Kosmetyk ma podobny skład i jest dostępny w znanych drogeriach w Polsce.

Trwałość makijażu jest również ważna, co „glow”. Jeżeli masz strefy na buzi, które bardziej się błyszczą od zwiększonej ilości sebum, nałóż na nie transparentny puder. Podkład często zbiera się w okolicy dolnej powieki i tę strefę warto przypudrować nieco mocniej. Na koniec delikatnie spryskaj twarz rozświetlająca mgiełką do twarzy od NYX. Spray ma delikatną formułę, która przedłuża "życie" make-upu i dodaje subtelnego blasku.