Gdy mowa o gwiazdach i ich nieprzemijającej młodości, od razu nasuwa się jedno skojarzenie: operacje. Ale w przypadku Mirandy Kerr raczej nie chodzi o ingerencje chirurga. Bardziej prawdopodobne jest to, że 40-latka korzysta z zabiegów gabinetowych i bardzo przykłada się do pielęgnacji, aby jej cera jak najdłużej zachowała atrybuty młodości: sprężystość, gładkość i wyraźny owal. „Mój cel to karmić skórę składnikami odżywczymi, których potrzebuje, aby była jędrna i wyglądała najlepiej jak to możliwe” – zdradziła parę miesięcy temu w wywiadzie dla Harper’s Bazaar. „Krótko mówiąc, chcę być babcią z idealną cerą!”.

Jej plan chyba działa, ponieważ niemal pod każdym zdjęciem gwiazdy można przeczytać pełne zachwytów komentarze. Fani zwracają uwagę, że 40-latka wygląda młodo, ale przy tym naturalnie. Ostatnio twarz modelki wziął pod lupę popularny profil na Instagramie @celebface. Publikuje on prawdziwe wizerunki gwiazd bez filtrów oraz tropi ślady ingerencji chirurgicznych. Miranda zdała przenikliwy test internautów na szóstkę – komentujący przyznali, że jej cera wygląda niesamowicie, a rysy nie wzbudzają podejrzeń co do jakichkolwiek przeróbek.

Mirandra Kerr zdradza szczegóły swojej pielęgnacji anti-aging

Modelka w wywiadzie z okazji 40. urodzin ujawniła kilka sekretów swojej pielęgnacji. Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem fakt, że Kerr używa głównie kosmetyków swojej marki. Bardziej istotne jest jednak to, co zawierają. 40-latka jest wielką orędowniczką duetu witamina C + retinol. Te dwa ulubione składniki dermatologów to przepustka do utrzymania jędrnej cery najdłużej, jak to możliwe. Oba bowiem stymulują produkcję kolagenu – a tym samym opóźniają degradację „białka młodości”. Miranda Kerr stosuje w tym celu Kora Organics Noni Bright Vitamin C Serum. Ponieważ modelka ma cerę wrażliwą, w jej przypadku lepiej sprawdza się botaniczna alternatywa dla retinolu, czyli bakuchiol, którą można znaleźć w jej Plant Stem Cell Retinol Alternative Serum.

A oto kilka produktów z witaminą C i bakuchiolem, które będą działać podobnie:

Po aplikacji serum modelka stosuje krem nawilżający. Rutynę pielęgnacyjną wieńczy nałożeniem na twarz olejku Noni Glow Face Oil. Kosmetyk otula skórę natłuszczającą warstewką, która hamuje ucieczkę wody, wzmacnia płaszcz hydrolipidowy i regeneruje skórę. Ten sam kosmetyk 40-latka stosuje do przeprowadzenia masażu gua-sha, którego jest wielką fanką. „Często budzę się z obrzękniętą twarzą, a gua-sha pomaga zredukować opuchliznę i dodatkowo naturalnie rzeźbi rysy” – zdradziła modelka.

Zdrowotne rytuały Mirandy Kerr

Co jeszcze robi gwiazda, by nie wyglądać na swój wiek? Jej dieta opiera się wyłącznie na organicznych składnikach. Kerr w wywiadzie przytoczyła nawet badania, według których organizm potrafi przyswoić 60% więcej antyoksydantów z żywności organicznej w porównaniu do tej uprawianej zwykłymi metodami. Biorąc pod uwagę fakt, że ilość przyswajanych przeciwutleniaczy ma ogromny wpływ na tempo starzenia się organizmu – taka dieta jak najbardziej ma sens.

Z wiekiem modelka wprowadziła też do swoich treningów więcej ćwiczeń z ciężarkami, które skutecznie rzeźbią sylwetkę i wzmacniają układ kostny. Nie zrezygnowała przy tym z regularnych sesji pilatesu i jogi. Aby utrzymać wysoki metabolizm, uprawia też bieganie. Po treningu 40-latka bierze zimny prysznic oraz przeprowadza szczotkowanie ciała na sucho. Jeśli ćwiczy rano, lubi wypić przed śniadaniem sok z selera. „Doskonale nawadnia, dostarczając organizmowi elektrolitów, do tego dobrze działa na nerki i trawienie” – tłumaczy gwiazda. Jeśli rankiem zostaje jej trochę czasu, poświęca go na medytację. Tę samą metodę stosuje wieczorem – 5-10 minut medytacji pomaga jej szybciej zasnąć i mieć spokojniejszy sen.