Reklama

Skóra muśnięta słońcem potrafi zdobić lepiej niż najpiękniejsza biżuteria, a w naszym klimacie na opaleniznę można sobie zapracować tylko w letnie miesiące. Mamy jednak swoje sposoby, aby temu zaradzić. Balsam brązujący polskiej marki Fuemo , który zyskał miano kultowego, potrafi już po pierwszym nałożeniu dać efekt pięknej opalenizny.

Reklama

W tym artykule:

  1. SUBLIME – Balsam Brązujący - działanie
  2. SUBLIME – Balsam Brązujący - opinie
  3. Kosmetyki brązujące, które warto znać

SUBLIME – Balsam Brązujący - działanie

Opalenizna rodem z Kalifornii jest w zasięgu ręki. Wystarczy wybrać kosmetyk, który nie tylko świetnie nawilża, ale pozostawia na skórze piękny, złocisty odcień, jak po wakacjach w Santa Barbara. Balsam Sublime od polskiej marki Fuemo zyskał grono fanek, które chętnie wracają do kosmetyku i dzielą się swoimi wrażeniami oraz efektami w social mediach.

Zawartość erytrulozy w składzie zapewnia naturalny, równomierny i długotrwały efekt opalonej skóry. Dodatkowo na liście składników znajdziemy także witaminę E o działaniu nawilżająco-regenerującym, witaminę C stymulującą produkcję kolagenu oraz mieszankę olejów z nasion bawełny i pigwy, a także olej migdałowy, arganowy i makadamia. Niewątpliwym plusem tego balsamu jest jego bezzapachowa formuła. W przeciwieństwie do wielu innych kosmetyków brązujących, ten nie pozostawia plam ani specyficznego zapachu. Skóra jest nawilżona, odżywiona i odzyskuje swój naturalny blask.

SUBLIME – Balsam Brązujący - opinie

Piękne opakowanie skrywa w sobie skład, który ucieszy wszystkie miłośniczki naturalnej pielęgnacji. Już po pierwszej aplikacji złocista opalenizna równomiernie rozprowadza się po skórze (efekt da się budować). Użytkowniczki balsamu nie szczędzą słów pochwał:

Po rozprowadzeniu nie czułam nigdy obciążenia przez tłustą czy lepką warstwę. Skóra momentalnie staje się przyjemnie nawilżona, miękka, wygładzona, elastyczna. Kocham takie połączenie przyjemnego z pożytecznym, czyli opalenizny z działaniem pielęgnacyjnym. No i właśnie - co z tą opalenizną? Otóż wszystko w jak najlepszym porządku. Już jedna warstwa daje całkiem intensywny brąz - przyznaje Luqia.

Piękna skóra muśnięta słońcem. Najlepszy efekt mam po 2 aplikacjach i użyciu razem z peelingiem Fuemo. Jestem zachwycona. - inkar87

Kosmetyki brązujące, które warto znać

Dla tych z was, które nie przepadają za konsystencją balsamu, ciekawą alternatywą może okazać się pianka z dodatkiem witaminy E. Produkt od Eveline doskonale rozprowadza się po skórze. Aplikację pianki zamyka aksamitny finisz na skórze.

A dla miłośniczek zapachu kakao propozycja od Bielendy. Tym razem krem brązujący, również z dodatkiem witaminy E, która wspiera regenerację skóry. Jedwabista formuła kremu doskonale rozprowadza się na ciele, co umożliwia łatwą i równomierną aplikację. Nie musicie obawiać się plam, smug i różnych niedociągnięć, z którymi w przypadku nakładania kosmetyków brązujących bywa różnie. Zawartość masła kakaowego w składzie kremu dodatkowo nawilża i odżywia skórę. Efekt aksamitnej, gładkiej skóry macie w zasięgu ręki.

O kosmetyku annaskc pisze:

Tekstura kremu jest lekka i łatwo się rozprowadza, co ułatwia równomierne nałożenie na skórę. Efekt brązowienia pojawia się stopniowo, co pozwala kontrolować intensywność odcienia i uniknąć plam czy smug. Zapach jest delikatny, co zdecydowanie wpływa na przyjemność stosowania produktu.

Reklama

Czekając na wiosnę, warto dodać sobie trochę słonecznego pocałunku na skórze. Dla podtrzymania efektu świetlistej, nawilżonej i gładkiej skóry warto zastosować także peeling Absolute. Wówczas nogi będą gotowe na powitanie cieplejszych miesięcy.

Reklama
Reklama
Reklama