To mieszkanie na warszawskim Wilanowie ma zaledwie 43 metry kwadratowe, wygląda jednak na dużo wieksze niż to jest w rzeczywistości. Projektantka Zuzanna Dziurawiec z pracowni architektonicznej SIC! za pomocą kilku trików optycznie dodała tu wiele miejsca. Biała podłoga i ściany - to zawsze sprawdza się w małych mieszkaniach. Co jeszcze? W tym wnętrzu atutem jest także brak typowych podziałów i sztywnych granic jeśli chodzi o strefy. Sypialnia nie jest oddzielnym pokojem. Została wkomponowana we wnękę i umieszczona na podeście z pojemną szufladą. Kuchnię otwarto na salon i wyposażono w białą zabudowę. To wszystko daje wrażenie przestronności.

W mieszkaniu oprócz bieli znajdziemy także czarne akcenty (ściana biblioteki, podest, malowana tablicową kredą ściana przy jadalni, pasy na tkaninach) oraz całe mnóstwo tych słodkich i kolorowych (lampy w róże, tkanina na krzesłach przy retro stole, piękne szkło, czy kultowy już chiński termos).

Szczególnie ciekawe rozwiązania? Tutaj to z pewnością biblioteka ujęta w ramy. Przy odpowiedniej kompozycji książek i akcesoriów wygląda trochę jak obraz. Kolejnym pomysłem wartym podpatrzenia jest zagłówek nad materacem zrobiony z poduszek oraz szafa ukryta za pasiastymi zasłonkami. Na tarasie cieszą oko krzesła projektu Rajmunda Teofila Hałasa. Ich kolor to już zasługa pieczołowitej renowacji przeprowadzonej przez projektantkę.


Zdjęcia: Hanna Długosz, stylizacja: Anna Tyślerowicz