Weneckie Biennale to jedna z najważniejszych imprez na świecie poświęconych sztuce współczesnej. Tegoroczne hasło wydarzenia to „Obyś żył w ciekawych czasach”. Z tej okazji w Pawilonie Polskim pojawiła się rzeźba „Lot” Romana Stańczaka. Koncepcja rzeźby przekonała ministerialną komisję złożoną z krytyków wywodzących się z różnych środowisk.    

Jak wygląda rzeźba Romana Stańczaka? To niewielki samolot dosłownie przenicowany, odwrócony przez artystę na lewą stronę. W tym dekonstrukcyjnym geście doszukać się można wielu symbolicznych znaczeń. Dla jednych tytułowy "Lot" jest próbą spojrzenia pod podszewkę materialnego świata, symbolem nowoczesności i wolności, dla innych metaforą polskiej rzeczywistości po katastrofie smoleńskiej. 

Zmagania rzeźbiarza z materią oraz jego rozważania o przypisywanej jej symbolice przedstawi już wkrótce film dokumentalny Anny Zakrzewskiej i Łukasza Rondudy. Rejestracja procesu twórczego stanowi punkt wyjścia do opowieści o dramatycznym losie artysty, który po wielu latach życiowego wykluczenia i niebytu w świecie sztuki, powrócił do aktywności, niemal od razu realizując rzeźbę na najważniejszej imprezie artystycznej na świecie. Film pokaże także reakcje na dzieło międzynarodowej publiczności w Wenecji. Jak sensy polskiej rzeźby odczytają odbiorcy ze świata? Jesteśmy ciekawi, czy film odpowie nam na te pytania.