"Fin del Mundo?": oniryzm i insomnia [recenzja filma]
Jest taka hiszpańska ballada „Oniria e Insomnia” śpiewana zgaszonym głosem Santiego Balmesa, frontmana popularnej grupy Love of Lesbian. W pierwszej zwrotce Balmes zastanawia się nad zespoleniem oniryzmu z bezsennością, które pięknie się uzupełniają. Gdyba, że być może w innym życiu były tym samym bytem. Pamiętam, że słuchałam jej siedząc na końcu świata. Dosłownie, bo na krańcu Cabo Fisterra, co w języku galicyjskim oznacza Przylądek Końca Świata. Po hiszpańsku – fin del mundo.
21.09.2023
- Kultura