Miłość do hummusu zazwyczaj zaczyna się od pierwszego zjedzenia. Pasta z ciecierzycy i sezamu ma w sobie dużo białka oraz zdrowych tłuszczy, toteż jest uznana za przekąskę w stylu fit. Maczamy w niej surowe warzywa, albo smarujemy nią pieczywo.

Orientalne danie nigdy nam się nie znudzi - można dowolnie zmieniać jego smak! Wystarczy zmiksować dip z pomidorami, burakiem lub ostrą papryką. Wytrawnych kombinacji jest nieskończenie wiele. Ale czy wpadłybyście na pomysł, by zjeść hummus na słodko

Tak zwany "deserowy hummus" ma szansę stać się fit trendem 2018. Na Instagramie już jest o nim głośno! Firma "Delighted by Hummus" stworzyła cztery rodzaje pasty z ciecierzycy, które smakują jak popularne słodycze. To czekoladowy "Brownie Batter", cynamonowy "Snickerdoodle", waniliowy "Vanilla Bean" i mięta z czekoladą, czyli "Choc-O-Mint". Wszystkie są wegańskie i bezglutenowe, nie zawierają soi. 

Co znajduje się w hummusach imitujących słodycze?

Oprócz ciecierzycy i tahini dip zawiera daktyle, kakao, pastę waniliową lub naturalną miętę. Nie znajdziecie w nich cukru oraz konserwantów!

Czy słodki hummus może być smaczny? Podobno najlepszy jest ten o smaku czekolady, bo przypomina surowe ciasto na brownie. Za to mus waniliowy poleca się łączyć z kawałkami gorzkiej czekolady. Ta zdrowa przyjemność kosztuje ok. 21 zł i na razie jest dostępna na stronie delightedbyhummus.com. Pomysł robi furorę w USA. Sądzimy, że niebawem rozprzestrzeni się w Europie!