Andrzej Bargiel to jeden z najpopularniejszych polskich sportowców, zajmujący się skialpinizmem. To właśnie on, jako pierwszy człowiek w historii zjechał na nartach z najtrudniejszej góry świata, czyli K2. Na swoim koncie ma również zjazdy z Broad Peak, ze szczytu Lenina, szczytu Korżeniewskiej, Ismaila Samaniego, czy Chan Tegri. Pierwsze narty zdobył w wieku 9 lat. "Zamieniłem paletki do tenisa stołowego, dorzucając z ciężkim sercem scyzoryk, na drewniane narty z przykręcaną krawędzią i plastikowym ślizgiem (długość 190 cm) oraz buty w rozmiarze 44. Byłem tak podekscytowany, że nie mogłem spać!" - wspominał Polak w jednym z wywiadów. Aż trudno w to uwierzyć, biorąc pod uwagę dzisiejsze sukcesy Bargiela. Sławny skialpinista rusza teraz z kolejnym projektem, a są nim wykonane ręcznie drewniane narty. 

Andrzej Bargiel wypuszcza limitowaną kolekcję ręcznie wykonanych drewnianych nart

Hic Sunt Leones (z łac. "tu są lwy") to niecodzienny projekt. "Zainspirowany swoimi ekstremalnymi doświadczeniami sportowymi, postanowił odczarować stereotyp himalaisty 'męczennika' i wykorzystać swoje dotychczasowe doświadczenie w samodzielnym organizowaniu wypraw" - możemy przeczytać w informacji prasowej. W ramach współpracy z artystami, projektantami mody, czy designerami powstaną specjalne przedmioty (kombinezon, plakat) nawiązujące do wypraw Andrzeja Bargiela. W ramach hołdu do narciarstwa i rzemiosła powstały ręcznie wykonane narty z drewna. "Do produkcji wykorzystano naturalne tworzywa uzyskane z polskich drzew- jabłoni, świerka i jesionu – dzięki którym narty posiadają odpowiednią sprężystość i wytrzymałość. Zatopiony w narcie lew z logo Sunt Leones wykonany z brązu to współczesna interpretacja pierwotnych emblematów, którymi sygnowane były narty. Dla zachowania szlachetnego góralskiego minimalizmu wszelkie elementy graficzne na nartach zostały wytłoczone w drewnie."

Narty Sunt Leones sygnowane przez Andrzeja Bargiela to nie tylko drewniana konstrukcja. Do produkcji zastosowano również carbon (ogranicza masę nart oraz zachowuje na dłużej ich oryginalne parametry) oraz wytrzymały grafitowy ślizg. Sprzęt dedykowany jest zwłaszcza fanom freeride'u - "ich uwagę na pewno zwróci znakomity floating, czyli pływanie w puchu oraz stabilność w trudnych warunkach technicznych, również na twardym podłożu. Ze względu na osiągnięta lekkość nart znajdą one zastosowanie także  w podejściach skiturowych".

"Współczesne narty mają niewiele wspólnego z pierwotnymi egzemplarzami. Początkowo nie służyły rozrywce, lecz były wykorzystywane przede wszystkim przez górali w celu przemieszczania się̨ zimą. Przez swoją powierzchnię zapobiegały zapadaniu się̨ w głębokim śniegu. (...) Ówcześnie narty wyrabiano ręcznie z ciętego drewna, gdzie każda para była osobną, niepowtarzalną historią, owocem doświadczeń i wiedzy zdobywanej przez rzemieślnika latami. Dopiero wiek XIX rozpoczął nową erę w dziejach narciarstwa, przedstawiając je jako dyscyplinę sportu. To właśnie historia ewolucji narciarstwa była główną inspiracją przy powstawaniu nart Sunt Leones" - przyznaje Andrzej Bargiel. 

Już od dziś można kupić narty Andrzeja Bargiela powstałe w ramach projektu Hic Sunt Leones. W ofercie znajdziemy tylko 30 par (każda ma swój dedykowany numer), a dochód ze sprzedaży zasili fundusze na kolejną wyprawę Polaka. Cena? 7999 zł/ 1860 €, a sprzęt można już zamówić na stronie suntleones.com.