Szwajcaria ma szansę wprowadzić rewolucyjne przepisy w zakresie ochrony praw zwierząt. Chodzi o całkowity zakaz przemysłowej hodowli zwierząt. Organizacje walczące w tej sprawie zebrały ponad 100 tysięcy podpisów pod wnioskiem o zakazie chowu przemysłowego. Teraz zgodnie z szwajcarskim prawem izba ustawodawcza musi przeprowadzić referendum. Będzie mógł wziąć w nim udział każdy obywatel, który ukończył 18 lat. Autorzy inicjatywy przeciwko hodowli przemysłowej alarmują, że 50 proc. wszystkich prosiąt hodowanych w Szwajcarii zostaje poddanych ubojowi na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Połowa z nich nigdy nie zobaczy światła dziennego. To nie koniec, aż 80 proc kurcząt nigdy nie wyszło z klatki, a ich ubój następuje zwykle po 30 dniach życia. Hodowle zwierząt na skalę przemysłową przyczyniają się również do katastrofalnych w skutkach zmian klimatycznych. Według UNEP (ONZ) emisja gazów cieplarnianych z technologii produkcji żywności pochodzenia zwierzęcego jest niemal taka sama jak ta pochodząca łącznie z paliw samochodów, autobusów, statków, samolotów i rakiet. Wniosek przeciwko hodowli przemysłowej w Szwajcarii ma także na celu zmiany w rolnictwie i ograniczenie produkcji na wysoką skalę. Zanim rząd wyznaczy datę referendum, inicjatywę będzie musiał przedyskutować jeszcze parlament. W przypadku wprowadzenia takiego zakazu niezbędne będzie wypracowanie nowych zasad (dostęp do wolnego wybiegu, ilość zwierząt w zagrodzie) hodowli na mniejszą skalę.