Vera Wang mimo że jest jedną z najpopularniejszych projektantek ślubnych i pracuje w tym biznesie już 30 lat, nadal każdą swoją nową kolekcją potrafi zaskoczyć. Jeśli wydawało wam się, że nie można po raz kolejny stworzyć interesującej wariacji na temat kreacji typu "beza", Wang szybko wyprowadzi was z błędu. Amerykanka jest w końcu specjalistką od tiulowych spódnic, a przezroczystą tkaniną operuje jak nikt inny. Jak sama wielokrotnie powtarza w wywiadach, każda jej pozornie niedbale udrapowana suknia, to efekt wielogodzinnej pracy. Projektantka ma zawsze starannie przemyślaną każdą tiulową warstwę - i pod kątem kolorystycznym i tym, jak zostaje upięta. Zależy jej, by razem sprawiały wrażenie ruchu. Później buduje sylwetki na zasadzie kontrastu - sfałdowane, rzeźbiarskie doły zestawia z gładkimi, "statecznymi" w odbiorze gorsetami. Jej najnowsza kolekcja na wiosnę 2019 to właśnie w większości takie nietypowe kreacje z balowymi spódnicami. Oprócz nich znalazły się w niej także dopasowane suknie-tuby z dekoltem typu carmen albo rękawami doszytymi tak, by nasuwały skojarzenie z pancerzem. Kreacje w odcieniu nude dosłownie stapiają się z ciałem. To właśnie cielisty kolor jest bazą palety barwnej - znajdziecie go w każdym projekcie. Wang dodała do niego krople intensywnej cytryny, karminu, purpury oraz bladego różu. To nie pierwszy raz kiedy projektantka odchodzi od klasycznej bieli. Już wcześniej w jej kolekcjach znajdowały się modele z czarnymi akcentami albo suknie w odcieniach gumy balonowej. Spektakularną kolekcję Vera Wang Bridal SS19 sfotografował duet Inez & Vinoodh.