Tradycyjnie, pokaz haute couture powinna zamykać superefektowna suknia ślubna. Z tej tradycji wyłamuje się np. Giorgio Armani, ale pozostali projektanci traktują ten zwyczaj jako okazję do pompatycznego finału. Znany ze szczególnie dekoracyjnych sukien Elie Saab znalazł inspirację w portretach Velazqueza, a Jean Paul Gaultier pokazał suknię tak rozłożystą, że pod halką zmieściły się cztery małe Hinduski. Najwięcej rozmawiało się jednak o finale pokazu Chanel, w którym Kati Nescher i Ashleigh Good wystąpiły w roli dwóch identycznie ubranych panien młodych. Gest Karla Lagerfelda to wyraz zangażowania świata mody w debatę w sprawie legalizacji małżeństw jednopłciowych.

Nadzwyczajna dekoracyjność sukni haute couture sprawia, że nie tylko kreacja finałowa wygląda jak marzenie każdej panny młodej. W tradycyjnej bieli i kremie lubują się projektanci Valentino, Elie Saab i mistrz falistych form, Stephane Rolland. Zachwyciła nas też propozycja z żakietem z pokazu Alexisa Mabille. Idealna na polskie chłody.

W GALERII znajdziecie najpiękniejsze suknie ślubne z paryskich pokazów.