Szachownice na podłogach, niebanalne lampy i baśniowe tapety. A do tego nietuzinkowe meble i bogata paleta kolorów. To widać na pierwszy rzut oka, ale w hotelu Quadrille Conference & Spa diabeł tkwi w szczegółach.

W tym przypadku chyba lepiej jednak mowić o króliku wyskakującym z kapelusza. W restauracji o wymownej nazwie 'Biały Królik'  wyskakują one z kapeluszy, ale kapelusze są... lampami (dodajmy włoskiej świetnej marki Karman).

Niespodzianek jest więcej; menu hotelowej restauracji może okazać się dla nas zaskoczeniem, nawet jeśli gościliśmy w niej niedawno, bowiem karta dań zmienia się tu bardzo często. W ubiegłym roku największymi kulinarnymi przebojami były dania: królik w majonezie z borowików, kasza pęczak z sosem rydzowym oraz jajkiem zielononóżki, sarna z bulgurem i esencją z buraków. Wśród napojów królują regionalne nalewki oraz wyborne wina. Właścicielki dodają, że goście pokochali restaurację za pięknie podane, pyszne dania ze świeżych lokalnych produktów.

Wielbiciele wzornictwa najwyższej próby odnajdą smakowite kąski nie tylko w restauracji. Cudowne lampy świetnej marki Moooi czy intrygujące tapety marek Cole & Son (we wzory stworzone przez niezrównanego Piero Fornasettiego), ultraluksusowe okładziny i tapety Elitis czy wzory stworzone przez Martina Margielę dla firmy Omexco to tylko część niesamowitego wystroju Quadrille, stworzonego przez architektkę Magdalenę Czauderną.

Inspiracją dla projektu apartamentów były także podróże właścicielek. W hotelu znajdziemy: apartament marokański, japoński oraz taki, w którym królują piękne, ręcznie malowane portugalskie płytki azulejos.
Wszystko tu jest najwyżej jakości, a każde pomieszczenie ma inny, niepowtarzalny wystrój. Pobyt w tym hotelu na pewno będzie wielką wizualną przygodą.

Zerknijcie do wnętrz hotelu pełnego magii GALERIA >>>

Tekst: Ela Stasiak