Kolejna znana marka znika z Polski! W listopadzie Marks&Spencer ogłosiło, że zamyka 11 swoich sklepów i wycofuje się z Polski (przeczytajcie o tym tutaj>>), a teraz Topshop wykonuje podobny ruch. Brytyjska sieciówka to część Arcadia Group, do której należą jeszcze m.in.: Wallis, Dorothy Perkins, Miss Selfridge czy Burton. Ubrania, dodatki (buty, torebki, biżuterię), kosmetyki i bieliznę Topshop można kupić w ponad 100 krajach na całym świecie - tylko w samej Wielkiej Brytanii znajduje się 300 butików marki. Uwielbiają ją gwiazdy (Beyoncé stworzyła wraz z zespołem projektowym Topshopu sportową linię Ivy Park), blogerki i modelki - w tym Kate Moss, która nie tylko projektowała kolekcje dla brandu, ale też niejednokrotnie w wywiadach powtarzała, że nie wyobraża sobie życia bez szarych denimowych rurek właśnie z metką Topshop.

W 2008 firma Alshaya otworzyła na zasadzie franczyzy pierwszy sklep Topshopu w centrum handlowym Złote Tarasy w Warszawie. Zdawało się, że to dopiero początek (otwarcie było huczne i nie zabrakło na nim oczywiście tłumu celebrytek), jednak brytyjska marka nigdy nie zdecydowała się na kolejne butiki w naszym kraju. Najwyraźniej mom jeans, bomberki i t-shirty z grunge'owymi napisami, a prawdopodobnie także i ich ceny nie przypadły do gustu polskim klientkom. W ten sposób wraz z zamknięciem warszawskiego salonu pod koniec stycznia tego roku, Topshop zupełnie zniknie w Polski. Po ulubioną parę spodni, będzie więc trzeba wybrać się na Oxford Circus do Londynu albo zamówić ją online.

Ubrania i dodatki marki Topshop kupicie w sklepie ELLE: