Elle 6/2017

Pamiętam, jak jesienią zobaczyliśmy go w serialu „Belfer”. Grał mafijnego lokalnego biznesmena Grzegorza Molendę. Brutalny, bezwzględny, ale jednocześnie niepozbawiony ludzkiego wymiaru. W redakcji ELLE rozgorzała dyskusja. Kim jest ten aktor? Damięcki? Ale który Damięcki? Grzegorz. Sprawdzaliśmy, w czym grał, ile ma lat, z jakim teatrem jest związany. Zaciekawiał tym, że pochodzi ze znakomitego aktorskiego klanu, a wkurzało to, że nic o nim nie wiedzieliśmy. W internecie prawie żadnych wywiadów, strzępy informacji. Wiadomo, słynni dziadkowie, ojciec, stryj, stryjeczny brat i mama reżyserka. Ale on? Nie przestaliśmy się nim interesować. Cieszyła nas każda informacja, że dostał kolejną dużą rolę, że szykuje się do głównej. Gdy zaproponowaliśmy mu wywiad, sprawiał wrażenie lekko onieśmielonego zamieszaniem wokół swojej osoby. Z oporami zgodził się na rozmowę, z jeszcze większymi na sesję. Buduje wokół siebie mur, nie przechodzi na „ty”. Ale nie ma w nim cienia buty, zarozumialstwa, przekonania, że teraz pójdzie jak burza. I że ma właśnie swoje „pięć minut”. Ma ogromny dystans do świata i spokój. Spokój dojrzałego faceta. I wielką wrażliwość. Od 27 lat związany z teatrem Ateneum i wciąż zakochany w scenie. Teraz upomniał się o niego film. Zasłużenie. Polecam ten wywiad (str. 66)! Dawno nie czytałam tak szczerej i mądrej rozmowy!

Szczerość… Macie czasem wrażenie, że jedną z najtrudniejszych ról, jakie pisze życie, to rola rodzica? Szczególnie gdy dziecko przestaje być słodkim, bezproblemowym kilkulatkiem, bezkrytycznie w nas zapatrzonym. Teraz ma lat kilkanaście i trudno się Wam dogadać. Burczy, odpowiada półsłówkami. „Dorosłość” demonstruje paleniem i piciem na imprezach. Nie chce wstawać do szkoły, na wszystko ma „wywalone”. Kto? Nastolatek. Jak dotrzeć do buntownika, jak się dogadać? – pytamy trenera i coacha, a on tłumaczy, co tak naprawdę jest niepokojące w zachowaniu dziecka i kim jest „wystarczająco dobry rodzic” (str. 76). Jeśli bywacie bezradni wobec swoich dorastających dzieci, zdarza się Wam podnieść głos, trzasnąć drzwiami, brak Wam konsekwencji – ta rozmowa jest dla Was. Mnie uspokoiła i dała mi kilka prostych, skutecznych patentów. Spokojnie, to tylko nastolatki!

Monika Stukonis

Redaktor Naczelna