Elle 6/2014

Szalenie trudno było ją namówić na wywiad. Negocjowaliśmy parę miesięcy. Dopytywała o szczegóły, kilkakrotnie zaznaczała, że nie powie słowa o prywatności. Była twarda i asertywna. Nie ukrywam, że nas to dziwiło. Dlaczego jedna z najpopularniejszych dziennikarek w Polsce buduje wokół siebie wysoki mur, za który nie da się nawet zajrzeć? Zagadka została rozwiązana w czasie długiego, bardzo szczerego wywiadu. Magda Mołek mówi wprost, dlaczego zniknęła. Dlaczego nie dementuje plotek, nie bywa na bankietach, nie robi okładek z dzieckiem i mężem w kolorowej prasie. Konsekwentnie pilnuje swojego spokoju i bezpieczeństwa. Stawia granice. To jest cena, jaką zapłaciła za popularność. Cały ten numer ELLE jest o sile kobiet. Bo ile trzeba mieć w sobie determinacji i uporu, by tuż po rozwodzie i zdradach odbudować raz jeszcze swoje życie, jak bohaterki reportażu „Dziewczyny nie płaczą”. Ile trzeba mieć w sobie spokoju i samoakceptacji, by umieć się codziennie cieszyć życiem. Drobnymi sprawami (synek jeździ już na rowerze, zakwitły kasztany, udało mi się dostać tanie bilety na Sycylię) albo tymi na miarę dostania superpracy czy indeksu na wymarzoną uczelnię. Koniecznie przeczytajcie rozmowę z projektantem mody Alberem Elbazem. Zaskoczyło nas, jak dobrze zna kobiety. Uważa, że paradoksalnie mamy dziś trudniejsze życie niż dawniej. Myślimy, że musimy być najlepsze od rana do wieczora. Mamy uprawiać sport, być superkreatywne w pracy, pięć razy dziennie mądrze rozmawiać z dzieckiem, zrobić obiad, zawieźć rodziców na rehabilitację, przemeblować mieszkanie, by wyglądało jak z wnętrzarskiego magazynu. A w środy zabrać całą rodzinę do filharmonii. A tak się nie da! Największą naszą mocą jest kobiecość. W jej najczystszej postaci. Ten numer przygotowywaliśmy z wielkim zapałem i radością, bo… zmieniliśmy dla Was wygląd ELLE. Chcieliśmy, by nasze zdjęcia i układ pisma były bardziej dynamiczne. Mamy nadzieję, że z każdej strony czuć dobrą energię. Jak Wam się podoba? Czekam na wasze e-maile! Niecierpliwie.

Monika Stukonis