Czarna komedia, z Bartłomiejem Topą na Netflix. To opowieść o ludziach, którzy boją się zmienić swoje życie

O czym jest serial „Powrót”?

Bartłomiej Topa, znany z głównej roli w nowym polskim hicie Netflixa „1670”, ponownie zachwyca widzów i krytyków, tym razem w czarnej komedii „Powrót”. Serial, dostępny obecnie także na Netflixie, skupia się na wartości relacji międzyludzkich i oferuje świeże, oryginalne spojrzenie na to, jak ważni są dla nas inni ludzie.

W „Powrocie” Topa wciela się w Jana Starosteckiego, który umiera na zawał serca, by po chwili… zmartwychwstać. Jednak ku jego rozczarowaniu, śmierć nie zmienia nic w życiu jego bliskich. Jego osobiste rzeczy szybko trafiają do śmietnika, a żona (w tej roli Magdalena Walach) zaczyna umawiać się z innymi mężczyznami. Ta sytuacja zmusza Jana do przewartościowania swojego życia i wykorzystania drugiej szansy na budowanie prawdziwych, głębokich relacji.

Bohaterowie i ich przemiany

Serial nie tylko opowiada o przemianie Jana, ale także o losach jego przyjaciół – m.in. Kostka (Wojciech Mecwaldowski) i jego żony Malwiny (Maria Dębska), których małżeństwo zostaje poddane próbie, a także o relacji Agaty (żony Jana) z dorastającą córką (Zuzanna Mikołajczyk) oraz Izy (Matyldy Giegżno), nowej partnerki bohatera, mierzącej się z przeszłością.

Twórcy i obsada serialu

Reżyserem „Powrotu” jest Adrian Panek, a scenariusz napisał Krzysztof Rak („Bogowie”, „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej”). Za zdjęcia odpowiada Karina Kleszczewska, scenografię przygotowała Daria Dwornik, a kostiumy stworzyła Małgorzata Fudala. Produkcją zajął się Wonder Films, wytwórnia znana z solidnych polskich produkcji.

„Powrót” to nie tylko świetny aktorski popis Bartłomieja Topy, ale także refleksyjna i zabawna opowieść o tym, jak ważne są drugie szanse i bliskie relacje w życiu każdego z nas. Serial skłania do przemyśleń: co byśmy zrobili, gdybyśmy mogli zacząć od nowa? To pytanie, które warto sobie zadać, oglądając tę wyjątkową produkcję.