W Kielcach powstanie ekologiczna maszyna, której celem jest oczyszczanie środowiska. "Zjadacz kurzu" to projekt Kuby Bąkowskiego, jaki zostanie uruchomiony 14 września o godzinie 18:00 na Placu Artystów. Na czym polega? Wielka, zmechanizowana rzeźba do końca października zajmie się filtrowaniem miejskiego powietrza i przy okazji zacznie badać jego jakość. Dane będzie można monitorować w Internecie, na specjalnej stronie internetowej. Całe przedsięwzięcie odbywa się z okazji  9. edycji cyklu "Sztuka w Przestrzeni Publicznej", organizowanej przez Fundację Nowa Przestrzeń Sztuki, w celu promocji sztuki współczesnej. 

Rośliny doniczkowe oczyszczające powietrze >>

„Zjadacz kurzu” to hybryda sztuki i przemysłu. Łączy postfuturystyczne postulaty artystyczne z zaawansowaną inżynierią przemysłową. Punktem wyjścia jest dla mnie nie tylko ekologia, ale również historia regionu. Kielce leżą na terenach najstarszego w Polsce okręgu górniczo-hutniczego i do dzisiaj są ważnym ośrodkiem przemysłowym. „Zjadacz kurzu” łączy ze sobą świat maszyn, nowych technologii i sztuki, łączy historię regionu z jego współczesnością i podejmuje temat odpowiedzialności za przyszłość.  – mówi artysta.

Temat smogu powróci wraz z jesienią i zimą. Nie chcemy, tak, jak do tej pory, królować w rankingu 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie. Niestety, na liście sporządzonej przez organizację WHO znalazły się aż 33 polskie miasta. Przypominamy, że w styczniu tego roku w Polsce odnotowano, że normy zanieczyszczenia powietrza zostały przekroczone ponad 3 000%. Za szkodliwość smogu odpowiedzialne są przede wszystkim cząstki o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów (przede wszystkim cząstki PM10 i PM2,5). To właśnie te cząstki będzie filtrować „Zjadacz kurzu", stworzony przez absolwenta Wydziału Komunikacji Multimedialnej Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu.

W Kielcach powstanie maszyna-rzeźba, która zjada kurz - ZDJĘCIA >>