ZaFITspiruj się z Runfashion

Dobrze wie jak łączyć modę ze sportem. Bieganie to jedna z ulubionych aktywności fizycznych, którą wplata między codzienne ćwiczenia. Miasto jest jej środowiskiem naturalnym - to właśnie tu powstają modne stylizacje i pomysły na dobry, wytrzymałościowy trening. I choć najbardziej lubi biegać w lesie lub na bieżni, to właśnie na miejskich ulicach buduje swoją formę przed kolejnym półmaratonem. My dowiedziałyśmy się, jaka jest jej fit rutyna.

ELLE.pl: Od czego zaczyna się Twój dzień?

Runfashion: Moim codziennym rytuałem jest pełnowartościowe śniadanie, które staram się przyrządzać i jeść na spokojnie. Ostatnio przygotowuję je przeważnie na słodko, w postaci omleta białkowego z masłem orzechowym, albo owsianki lub jogurtu z płatkami i dodatkami. Niedawno zaczęłam na nowo odkrywać ananasa - stosuję go głównie do koktajli, w miksie z cytryną, pomarańczą i bananem. Smakuje niebiańsko i podkręca metabolizm!

Ile biegać, żeby osiągać dobre efekty?

Staram się biegać 2-3 razy w tygodniu - to dobra częstotliwość, by zbudować formę. Na bieżni przeważnie robię interwały po 5-6 km maksymalnie, po mieście biegam co najmniej 8 km. Robię treningi i na czas i na szybkość, wszystko zależy od tego, do jakich zawodów aktualnie się przygotowuję. Bywa też tak, że bieganie staje się moją odskocznią od codzienności - sposobem na relaks i pozbieranie myśli. Wtedy moje tempo jest spokojniejsze, a ilość minut na kilometr nie mają takiego znaczenia.

Jak przygotowujesz się do organizowanych w Twoim mieście biegów?

Wszystko zależy od dystansu, jaki mam przebiec. Inaczej przygotowuję się do prawie godzinnych dystansów, a inaczej do 21,9 km. To mój drugi sezon biegowy - na koncie mam trzy biegi miejskie po 10 km i dwa półmaratony. Do połówki starałam się wybiegać daną ilość km w tygodniu, by przygotować ciało do ilości wysiłku, jaki mnie czeka. Dłuższe wybiegania robiłam w weekend, bo w tygodniu nie mam tyle czasu. Podstawa, to zacząć dobrze się nawadniać na kilka dni przed biegiem i porządnie naładować się węglowodanami dzień przed.

Co trenujesz poza bieganiem?

Pracuję nad rzeźbieniem każdej partii ciała. Na siłowni wskakuję na matę i powtarzam ćwiczenia, których nauczyłam się na treningach. Latami uczęszczałam na fitness, obecnie chodzę na zajęcia typu cross-treningowe. Lubię je za to, że są proste, a zarazem dają niezły wycisk - porządna dawka adrenaliny i mocny wysiłek jest tym, co w sporcie kocham najbardziej.

Pozwalasz sobie na rest day?

W weekend stawiam na kurację dla swojego ciała - to czas na rozciąganie i saunę, pozwalam sobie pospać dłużej, niż zazwyczaj. W miarę upływu czasu i tego jak mój organizm reaguje po treningu, zaczęłam zwracać uwagę na to, by zapewnić mu odpowiednią regenerację. Jestem bardziej świadoma swojego ciała i wiem, że dopiero przy wypoczętym organizmie, osiągam lepsze efekty i wyniki podczas treningu.

Modowo-sportowych inspiracji szukajcie na www.runfashion.pl

Tekst: Zuzanna Ludwig / Green City Life