Po Internecie krąży ostatnio grafika z napisem „załóż czasem dżinsy, piżama to zdradliwe ubranie”. Faktem jest, że gdy nie musimy nigdzie wychodzić, przeważnie nie przykładamy się specjalnie do stroju – dobrze skrojone spodnie są jednak swoistą miarką tego, na ile trzymamy się w swojej wadze. Idealnie też zaczynamy wpisywać się w trend lansowany od kilku lat przez Alicię Keys, czyli no makeup. Czy ma to wpływ na nasze samopoczucie psychiczne? Psychologowie zwracają uwagę na fakt, iż długotrwałe rozleniwienie, niekoniecznie polegające na wypoczynku może mieć negatywny wpływ na nasz humor. Nie chodzi jednak o to, aby każdego poranka wbijać się w marynarkę i szpilki. Warto natomiast zadbać o to, aby nasza półka z ubraniami „na po domu” wypełniona była rzeczami, w których czujemy się dobrze – a nie ciuchami nienadającymi się po prostu do założenia poza domem.

Są gwiazdy, które warto podpatrywać – uczyniły one bowiem z "outfitów" domowych i rodem z siłowni modowy manifest, udowadniając, że dres też może być stylowy. Warto przypomnieć chociażby, że w 2015 roku Rita Ora nawiązała współpracę z marką adidas, tworząc kolekcję, w której mogłaby przejść się zarówno po bieżni jak i po wybiegu. Fantazyjne wzory, inspirowane także pop-artem, elementy z jednej strony oversize’owe, a z drugiej – crop-topy, stały się znakami rozpoznawczymi tej serii. Firmę adidas ceni też sobie Victoria Beckham. Jej stylizacja to odpowiedź na pytanie: czy muszę się przebrać na spacer z psem? Do spodni z trzema paskami i klasycznych "Superstarów" gwiazda dobrała czarny trencz i torebkę typu „crossbody” sprawiając, że całość prezentuje się o dziwo – elegancko.

Victoria Beckham, 2017 rok.

Pamiętacie jeszcze kresz? „Straszy on” na wielu zdjęciach z dzieciństwa zrobionych w latach 90. W kurortach można było zobaczyć całą kolekcję kreszowych dresów w najróżniejszych kolorach. Jeśli jednak myślicie, że ten materiał odszedł do lamusa, znaczy to, że nie mieliście okazji zobaczyć Céline Dion w płaszczu od Isabel Marant. Piosenkarka przyzwyczaiła nas już do swoich oryginalnych stylizacji. Ta z 2018 roku obroniłaby się i dziś. Do płaszcza Dion dopasowała spodnie „rybaczki” i górę przywodzącą na myśl kostium kąpielowy. Żeby jednak nadać stylizacji sznytu, Celine zdecydowała się również na złote szpilki i kocie okulary w panterkę.

Celine Dion, 2018 rok.

Mistrzostwo w stylizacjach „okołodresowych” osiągnęły również siostry Hadid. Dzięki nim wiemy, że dres nie musi być tylko oversize’owy – dobrze dopasowany sprawdzi się na przykład z wysokimi traperami marki Timberland. Na takie zestawienie zdecydowała się Bella Hadid. Ciężar butów zrównoważyła krótką bluzą z kapturem, dzięki czemu cała stylizacja sprawiała lekkie wrażenie. Gigi z kolei temat potraktowała z większym rozmachem. Modelkę można było zobaczyć w morelowym total look – do kurtki Reebok i spodni dresowych w tym samym kolorze założyła złote łańcuchy, w których jednak biegać zdecydowanie nie polecamy.

Prawdziwą  „królową dresu” jest jednak Kim Kardashian West. O jej stylizacjach można by stworzyć osobną publikację. Jedno jest pewne – celebrytka jest żywym dowodem na to, że dres i „homewear” to nie to samo. O ile jednak Kardashian mogła pojawić się w welurowych legginsach nawet u Jimmy’ego Fallona, tak nie polecamy Wam tego rodzaju stylizacji na wideorozmowie z waszym przełożonym – głównie ze względu na dość mocno wycięty top. Celebrytka jest także najlepszą reklamą inicjatyw swojego męża – w stylizacjach sygnowanych nazwą Yeezy można zobaczyć ją dość często. Warto przypomnieć chociażby tę, która robiła naprawdę kosmiczne wrażenie – srebrne legginsy i kurtka z materiału odbijającego światło (jeśli przyjrzycie się butom, zrozumiecie, że ta "właściwość" ma kolosalne znaczenie) to idealny look, jeśli chcecie zadbać o wygodę, ale jednocześnie podkreślić figurę.

Kim Kardashian West, 2018 rok.

Warto przyjrzeć się też polskim markom lansującym kolekcje, które świetnie sprawdzą się w domowych pieleszach. Czas spędzony na przymusowej kwarantannie może być też świetną okazją do zrewidowania zawartości szafy i pobawienia się swoim stylem – nawet jeśli dokonamy złych wyborów, nie będziemy się przecież nigdzie wybierać.