"Mamy do czynienia z sytuacją, w której płonie kontynent, w której umierają gatunki. Żyjemy w groźbie ataku na wyliczone 52 obiekty innej kultury. Myślę o przyszłości moich dzieci. Pomyślcie o tym, gdy kolejny raz pójdziecie głosować" - apelowała aktorka, odnosząc się bezpośrednio do napięcia między Stanami Zjednoczonymi a Iranem a także do wielkiej klęski klimatycznej, którą wywołały rozległe pożary w Australii.

Na kilka dni przed ceremonią wręczenia Złotych Globów, z decyzji Donalda Trumpa, zamordowano irańskiego generała Kasema Sulejmaniego, co poskutkowało wycofaniem się Teheranu z porozumienia nuklearnego. Media na całym świecie sugerują, że sytuacja na Wschodzie może przerodzić się w globalny konflikt. W połączeniu z tragedią ekosystemu i klęską żywiołową Australii, wydarzenia ostatnich dni tworzą wizję apokaliptyczną. Patricia Arquette, trzymając w dłoni statuetkę Złotego Globa, która ma przecież kształt Ziemi, stworzyła bardzo symboliczną sytuację. Zamkniętą żarliwym apelem o słuszne i przemyślane głosowanie w nadchodzących wyborach prezydenckich USA.

Złote Globy 2020: Gwyneth Paltrow w odważnej sukni. Przekroczyła granicę wieczorowej etykiety? >>

Złote Globy 2020: najpiękniejsze suknie gwiazd [kreacje, stylizacje, zdjęcia] >>