Maciej Zień wielokrotnie już pokazywał, że ma dość etykietki „projektanta z czerwonego dywanu”. Ze stylem sportowym zaczął romansować rok temu przy okazji kolekcji „Look at me”, sezon później wprowadził tańszą, bardziej casualową linię Zień-à-porter, a teraz spójnie łączy różne kierunki swoich modowych zainteresowań. Motywem spinającym okazała się muzyka Grace Jones z płyty „Hurricane” i... motyw egipskiego żuka.

Jak powiedział Zień w rozmowie z Anetą Kręglicką dla TVN24, żuka wypatrzył w Paryżu na wystawie sklepu z preparowanymi zwierzętami, prowadzonego przez Polkę. Goliat afrykański spodobał mu się na tyle, że insekta na szpilce przywiózł do kraju. Przypuszczamy, że powiesił go w swoim atelier, bo robak przewijał się na różnych etapach kolekcji – od sportowej bluzy z pierwszej sylwetki, aż do kreacji finałowej. Najbardziej strojne suknie z „Hurricane” nawiązują do żuka nie wprost – ozdobione ręcznie wyszywanym koralikami jedwabnym tiulem imitują krzywizny owadzich wnętrzności i chitynowych pancerzyków. Goliaty pojawiły sie także w formie ręcznego haftu, dotąd niepraktykowanej w Atelier Zień. Czarne żuczki stanowiły kontrapunkt na białym jedwabiu, w innych sylwetkach przełamywanym barwami podstawowymi: żółtym, czerwonym i kobaltem.

Mimo, że to goliat afrykański wywołał szum medialny, prawdziwe atuty wiosennej kolekcji Zienia są poukrywane głębiej. Dyskretne żółte lamówki dodawały elementu luzu w kolekcji. Genialnym posunięciem były kubistyczne przełamania tkaniny, również dalekie echo pancerzy owadzich. Kluczowym elementem kolekcji nie jest goliat, znak rozpoznawczy, erzac logo, ale wpisanie się w trend z uprzężą w roli głównej.  Po polsku brzmi to paskudnie, ale uprząż była najważniejszym wiosennym trendem New York Fashion Week i w przyszłym sezonie będzie nieunikniona. W interpretacji Zienia najbardziej przypomina pomysły Maxa Azrii dla BCBG, ale u Maćka jest bardziej sportowa, przełamująca kreację, jak w czerwonej sukni Edyty Herbuś. W ten sposób polska moda pokazuje, że wcale nie musi być samotną wyspą. Możemy podążać za ogólnoświatowymi trendami, interpretując je po swojemu.

  Zień wiosna-lato 2013 / fot. serwis prasowy ZieńEdyta Herbuś na pokazie Zienia, 19.10.2012 / fot. AKPA

Dodatkową atrakcją wieczoru był doskonały dobór modelek. Zieniowi udało się sprowadzić do kraju prawie wszystkie kluczowe polskie debiutantki. Dziewczyny, które nie zdobyły jeszcze statusu "top", ale od jednego czy dwóch sezonów są rozrywane przez castingowców w Nowym Jorku i Paryżu, rzadko wracają na polskie wybiegi. Dla Zienia wyjątek zrobiły Emilia NawareckaAsia Piwka, Ewa Władymiruk, Maja Salamon i Charlotte TomaszewskaNie można też zapomnieć Magdalenie Frąckowiak, prywatnie przyjaciółce projektanta, która zasiadła w pierwszym rzędzie. Nietypowy, mroczny wizerunek modelki uzupełniała nowa fryzura. Jak wyjawiła nam Magda, krótką grzywkę podcięła sama, pod wpływem kaprysu. Już wkrótce zobaczymy top modelkę w pokazie Victoria's Secret.

Notes ELLE.pl Zień wiosna-lato 2013 "Hurricane"

GALERIA z POKAZU

Przegląd stylizacji gwiazd z pokazu Zienia znajdziecie tutaj.