Yerba mate - zdrowa alternatywa dla kawy?

Jeśli jesteś kawoszem i bez filiżanki kawy (a właściwie to nawet kilku...) nie wyobrażasz sobie przeżyć dnia, ta informacja jest w sam raz dla Ciebie! Otóż istnieje alternatywa dla Twojego ulubionego, ciemnego napoju, która nie tylko gwarantuje mocną dawkę energii, ale i zbawiennie wpływa na sylwetkę. Mowa o yerba mate (inaczej zwaną herbatą paragwajską) pochodzącej z Ameryki Południowej, naparu znanego ze swojej mocy już w starożytności - wśród indiańskich plemion. Ta roślina po zaparzeniu doskonale stymuluje umysł, poprawiając pamięć i koncentrację. Nie powoduje również uczucia zmęczenia i senności w ciągu kilku godzin po jej wypiciu. 

Yerba mate a odchudzanie

Yerba mate zawdzięcza swój pobudzający efekt nie tylko obecności kofeiny (której jest znacznie mniej niż w kawie), ale i teobrominy oraz teofiliny. Poza tym, w jej składzie znajdziemy bogactwo przeciwutleniaczy, czy takie wartościowe pierwiastki, jak potas, magnez i mangan. To właśnie one przywracają balans w organizmie, przyczyniając się do szybszej utraty wagi szczególnie w połączeniu z dietą redukcyjną) oraz wyrównują ubytki spowodowane nadmiernym piciem kawy. Co więcej, regularne spożywanie yerba mate pomaga w walce z nadwagą - napój ten obniża poziom złego cholesterolu i, podobnie jak zielone herbaty oraz zioła, wspomaga trawienie. Herbata paragwajska sprawdzi się również na detoksie cukrowym, bowiem dodaje organizmowi energii pomimo braku glukozy w diecie i skutecznie zwalcza apetyt na słodycze. 

Yerba mate - jak ją pić?

Cudowny napój pochodzący z Ameryki Łacińskiej dostarcza energii na kilka godzin - wystarczy, że wypijesz kilka jego porcji. Do przyrządzenia yerba mate niepotrzebny jest wrzątek, wystarczy bowiem, że zalejesz ją ciepłą wodą (mającą ok. 40 stopni). Ważne, by herbatę przygotować w przeznaczonym do tego specjalistycznym, ceramicznym naczyniu zwanym calabazą. Niezbędna jest również bombilla, czyli metalowa "słomka" z filtrem, która oddziela płyn od gęstych fusów. Smak naparu można podkręcić dodając do niego kawałki świeżego ananasa, odrobinę miodu, czy suszone owoce.