Polska branża moda jeszcze nie skończyła komentować sprawy Jessiki Mercedes i t-shirtów Veclaim, a na horyzoncie pojawiła się kolejna głośna sprawa dotycząca innej popularnej marki z produktami "made in Poland". Wishbone Jewellery od kilku lat oferuje modną biżuterię, która spodobała się niejednej Polce. Kolekcje były pokazywane na łamach najpopularniejszych magazynów i serwisów internetowych, co więcej, najnowsza kolekcja rodzimej marki pojawiła się w sprzedaży pod koniec marca, w trakcie trwającej już kwarantanny w naszym kraju. Dziś znów wszyscy mówią o Wishbone Jewellery, ale nie w kontekście zachwytów nad kolczykami i bransoltkami.

Wishbone Jewellery ma w ofercie biżuterię z Chin? Podobne bransoletki i naszyjniki można znaleźć na popularnej platformie sprzedażowej. Polska marka wydała już oświadczenie w tej sprawie

Wszystko zaczęło się od stories Magdy znanej na instagramie jako @soie.pl, gdzie możemy zobaczyć screeny z rozmowy z marką Wishbone Jewellery. Blogerka zapytała czy produkty sprzedawane przez polską markę to te same, które znalazły się w ofercie platformy Aliexpress. Chodziło o tybetańską bransoletkę szczęścia, bransoletkę "braid karma", łańcuszek do okularów oraz naszyjnik "Boho Shells and pearl". Marka przyznała, że bada sprawę i że klientom przysługuje prawo zwrotu. Internautce nie wystarczyły te informacje i poprosiła o dalsze wyjaśnienia powołując się na to zdanie: "każdy egzemplarz naszej biżuterii wykonywany jest ręcznie, co nadaje mu wyjątkowości i znaczenia". Markę poproszono o ujawnienie dalszych szczegółów dotyczących importera czy producenta. 

O sprawie mówi się coraz więcej, a na instagramie pojawiają się kolejne komentarze od wzburzonych klientów i fanów marki, którzy chcą większej transparentności od Wishbone, a przede wszystkim wyjaśnień w tej sprawie. Czy to przypadek i ktoś na Aliexpress posłużył się modelami polskiego brandu, czy było odwrotnie i firma sprzedawała modele z kilkukrotną przebitką? Marka wydała już oświadczenie w tej sprawie:

"Po weryfikacji z jednym z dostawców ustaliłyśmy, że w swojej ofercie posiadamy produkty, które są dostępne również na popularnej chińskiej platformie sprzedażowej" - możemy przeczytać w komunikacie. Marka Wishbone postanowiła wycofać wspomniane wcześniej produkty ze sprzedaży, niezadowolonym klientom zwrócić pieniądze i niedługo zamierza pokazać kulisy pracy nad kolekcjami biżuterii. Czy to wystarczy, żeby przekonać oburzonych klientów. To się okaże z czasem, ale jedno jest pewne, internauci będą jeszcze bardziej patrzeć na ręce lokalnym producentom, do których wcześniej mieli ogromne zaufanie.