Love Handles ma wąską talię, szerokie biodra i jędrne pośladki. Ów wazon Anissa Kermiche, francuska projektantka o algierskich korzeniach, zaprojektowała w 2018 roku, ale to w trakcie pandemii został całkowicie wyprzedany. Apetyt na niego rósł wraz z każdym kolejnym skrolowaniem Instagrama. Pupa prężyła się na połowie zdjęć wnętrz słynnych
influencerek. Pojawiła się w bieli, czerni, ognistym odcieniu pomarańczy i rozpoczęła prawdziwą obsesję na punkcie artystycznych wazonów.

Skąd pomysł na wazon w kształcie pośladków?

Anissa Kermiche: Dwa lata temu zaprojektowałam go do domu, bo nie mogłam takiego znaleźć w sklepach. Moja przyjaciółka poprosiła mnie o podobny, potem kolejna. Zanim się obejrzałam, pojawili się kupcy, którzy chcieli je do butików. Nie spodziewałam się takiego zainteresowania.

Chciałaś stworzyć nową Wenus z Willendorfu?

Zawsze byłam zainteresowana tematyką kobiecego ciała. Od 2016 roku projektuję biżuterię i to właśnie w niej zgłębiałam problem feministycznej formy. Przygoda ze sztuką użytkową przyszła trochę później, ale temat pozostał dokładnie ten sam. Inspiruje mnie antyczna kobiecość.

A feminizm?

Tak, zdecydowanie jestem feministką! Uważam, że ciągle jest wiele w tym temacie do zrobienia. Dużo różnych barier do przekroczenia.

Love Handles to nie jedyny Twój kobiecy wazon. W każdym pokazujesz inną sylwetkę. Raz jędrny biust, raz cellulit na pupie czy oponkę na brzuchu, nigdy rozmiar 0. To ukłon w stronę ruchu body positivity?

W dawnej sztuce nigdy nie widziałam niezdrowych wzorców. Artyści kochali kobiecość, też chcę ją podkreślać.

Jak wygląda Twój proces projektowania?

Zaczynam od szkicu, potem robię projekt komputerowy i drukuję model 3D. A później zabieram się za odlewy. Mam artystyczną duszę, ale ukończyłam inżynierię informatyczną.

Skąd w trakcie pandemii nagłe zainteresowanie sztuką użytkową, w szczególności wazonami? W końcu mieliśmy czas, by przyjrzeć się swoim wnętrzom!

To naturalne, że chcemy otaczać się pięknymi przedmiotami. Skoro nie mogłyśmy się wystroić, aranżowałyśmy dom. Myślę, że ta tendencja będzie tylko wzrastać.

 

Rozmawiała Angelika Warlikowska