Liczba zer na kontach hollywoodzkich gwiazd często nie mieści nam się w głowie. Bywa też tak, że denerwuje nas sposób, w jaki sławni i bogaci rozdysponowują swoje majątki (ekhm, trwające 17 minut loty prywatnymi odrzutowcami). Niekiedy oburzenie budzi zwierzanie się z problemów finansowych na łamach prasy. Tak było w przypadku Sydney Sweeney. Aktorka zarabiająca dziesiątki tysięcy dolarów za udział w hicie „Euforia” wyznała, że wysokość gaż nie pozwala jej na „półroczną przerwę od pracy”. Jak można było się spodziewać, wywiad nie spotkał się z ciepłym przyjęciem czytelników.

Sydney Sweeney narzeka na wysokość zarobków. Gwiazda serialu „Euforia” twierdzi, że jej oszczędności nie wystarczą na „półroczną przerwę od pracy” >>

Jednak od czasu do czasu chętnie stajemy po stronie artystów walczących o swoje interesy. Szczególnie gdy sprawa dotyczy nierówności płacowych kobiet i mężczyzn. Na listach najsowiciej opłacanych aktorów od lat dominują mężczyźni. W 2018 roku media rozpisywały się o niemal 200 milionach dolarów, które dzieliły sumę zarobków Georga Clooneya i Scarlett Johansson – odpowiednio najlepiej zarabiającego mężczyzny i kobiety w branży. W tym momencie zbliżona sytuacja dotyczy kontynuacji filmu „Joker”. Przypominamy, że tydzień temu Lady Gaga oficjalnie potwierdziła swój angaż w drugiej części hitu. Wokalistka wystąpi na ekranie jako Harley Quinn.

Ujawniono gaże za drugą część „Jokera”. Joaquin Phoenix otrzyma 20 milionów dolarów, Lady Gaga tylko połowę tej stawki

Każdego dnia docierają do nas nowe szczegóły nadchodzącej produkcji. Wczoraj tygodnik „Variety” opublikował artykuł, który rzuca nieco światła na kwestie budżetu filmu „Joker: Folie à Deux”. Wynika z niego, że Warner Bros. przeznaczy na kontynuację sumę ponad trzykrotnie wyższą niż w 2019 roku. Łącznie jest to kwota sięgająca 150 milionów dolarów. Wiadomo także, że część pieniędzy przeznaczona zostanie na przygotowanie sekwencji muzycznych. Potwierdza to plotki, jakoby sequel miał być utrzymany w konwencji musicalowej. Największe zainteresowanie wzbudziła jednak sprawa wynagrodzenia aktorów. Okazało się, że Joaquin Phoenix, powracający do roli komiksowego złoczyńcy, ma zarobić 20 milionów dolarów. Z kolei Lady Gaga otrzyma przelew opiewający na 10 milionów dolarów. 

Reakcje fanów na informację o gażach nie są jednogłośne. Część z nich broni decyzji wytwórni argumentując, że Phoenix jest odtwórcą głównej roli i to jego nazwisko przyciągnie widzów do kin. Nie można również zapomnieć, że  „Joker” przyniosła mu statuetkę Oscara. Inni zwracają uwagę na dotychczasowe osiągnięcia Gagi. Według nich, chociaż artystka ma mniejszy dorobek aktorski niż starszy kolega po fachu, zdążyła już wykazać się ponadprzeciętnymi umiejętnościami.

Joaquin wielokrotnie udowodnił, że jest znakomitym aktorem. Gaga prawdopodobnie wystąpiła w jednej czwartej liczby filmów, w których grał on. Jednak dotąd wszystko, w czym ją widziałam, było cudowne. Wkrótce dostanie tę wypłatę w wysokości 20 milionów” – przewiduje jedna z fanek. „Dlaczego nie 20 milionów dla każdego z nich? Obydwoje są wspaniali!” – dopowiada kolejna osoba.

Nie zabrakło także głosów zdecydowanie opowiadających się po stronie aktora: „Proszę was, Lady Gaga nie jest nawet aktorką”, „On jest lepszym aktorem i wiele razy to udowodnił”, „Joaquin Phoenix niósł na swoich barkach pierwszą część filmu, więc jest to zasłużone” – czytamy w sekcji komentarzy na Facebooku.