Trwała ondulacja przeżywa prawdziwy renesans” – potwierdza Magdalena Grabowska-Romanko, fryzjerka i ekspertka od trwałej ondulacji Davines. „Nowoczesne metody stylizacji włosów nie mają jednak niczego wspólnego z barankiem, który kobiety nosiły na głowie trzy-cztery dekady temu. Obecnie chcemy uzyskać efekt naturalnie wyglądających loków i fal, choć nie brakuje też chętnych na silnie zdefiniowane afro” – zauważa specjalistka. Powrót trwałej nas nie dziwi, bo od kilku sezonów wyraźnie widać więcej kręconych fryzur na wybiegach, czerwonych dywanach, w edytorialach i na Instagramie. Ikona gen Z, Zendaya, chętnie eksponuje swoje naturalne loki w oficjalnych sytuacjach, czym zachęca dziewczyny do akceptacji prawdziwej tekstury włosów i nieprostowania ich. Nie tak dawno gwiazda „Euphorii” pojawiła się na przedoscarowym evencie Yves Saint Laurent, gdzie zadała szyku w zmysłowej, dopasowanej sukni z odkrytymi plecami i kręconej fryzurze. Jej look w stylu czarnych artystek z lat 80. był absolutnie zjawiskowy.

Getty Images

 

Moda na lata 90. sprawiła też, że coraz częściej zerkamy z nostalgią w stronę kobiet, których kręcone włosy zdefiniowały styl tej dekady. Dla Julii Roberts, Nicole Kidman czy Sarah Jessiki Parker loki były przepustką do rozpoznawalności i pomogły im wykreować jedne z najbardziej charakterystycznych bohaterek w popkulturze – mowa przede wszystkim o Vivienne z „Pretty Woman” i Carrie Bradshaw z „Seksu w wielkim mieście”. Dziś kadry i klipy z tych dwóch kultowych produkcji zbierają tysiące lajków i rozpalają wyobraźnię generacji Z – podobnie jak archiwalne zdjęcia aktorek z oficjalnych eventów.

Getty Images

Kolejne dowody na powrót kręconych włosów i trwałej ondulacji można odnaleźć podczas ostatnich fashion weeków. Na pokazach wiosna-lato 2022 widzieliśmy loki u modelek Versace, Blumarine czy Max Mara. Na jesień i zimę 2022/2023 lansuje je m.in. Nensi Dojaka i Missoni. Na backstage’u pokazu tej ostatniej marki styliści z precyzją i zaangażowaniem pracowali nad idealnym skrętem włosów u modelek. Warto przy tym zwrócić uwagę, jak wiele marek beauty wprowadziło do swoich portfolio kosmetyki służące pielęgnacji i stylizacji loków oraz fal. Kérastase w zeszłym roku zadebiutowało z linią Curl Manifesto, a lada chwila w sklepach pojawi się gama Curl Expression od L'Oréal Professionnel. Dużym wydarzeniem było też wejście do Polski dwóch amerykańskich marek dedykowanych specjalnie kręconowłosym: DevaCurl oraz Cantu. Wszystko to składa się na wniosek, że moda na kręcone włosy, a co za tym idzie, na trwałą ondulację (bo przecież nie każda z nas może osiągnąć ten efekt naturalnie), dopiero nabiera tempa. A raczej – rozkręca się. Dlatego postanowiłyśmy zgłębić temat od podstaw i zapytać ekspertkę, jak zabieg ten robi się w 2022 roku.

Na czym polega trwała ondulacja?

Imaxtree

O tym, że po trwałej włosy zyskują kręconą teksturę, wie każdy. Ale jak dokładnie do tego dochodzi?

Trwała ondulacja polega na zmianie chemicznej struktury włosa” – wyjaśnia fryzjerka Magdalena Grabowska-Romanko. „Zabieg przekształca mostki siarczkowe, które łączą włókna keratynowe. W pierwszym etapie redukcji płyn powoduje rozpad mostków siarczkowych. Kolejno fryzjer, w ramach utrwalenia, odbudowuje mostki w ich nowym kształcie. Dzięki zastosowaniu odpowiedniego wałka nadajemy włosowi dowolny kształt – mocny bądź delikatniejszy, którym możemy się cieszyć przez kolejne miesiące”.

Jak się robi nowoczesną trwałą?

Zasadniczo technika zabiegu nie uległa dużym zmianom na przestrzeni lat. Największa różnica tkwi jednak w formule preparatów używanych do trwałej – dziś są dla włosów znacznie bezpieczniejsze niż te stosowane kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Ponadto w końcowym etapie aplikuje się płyn, który ma z jednej strony utrwalić efekt stylizacji, a z drugiej zregenerować włosy. Tego typu produkty można obecnie stosować nawet w domu (np. Olaplex), dzięki czemu kosmyki zachowują zdrowy wygląd. Magdalena Grabowska-Romanko zwraca też uwagę na dbałość fryzjera o efekt końcowy, który ma jak najbardziej przypominać naturalne loki i fale. Dobry specjalista wie dokładnie, jaki typ wałków zastosować i jak zakręcić włosy, żeby fryzura nie wyszła sztucznie.

Imaxtree

Nowoczesna trwała polega na świadomym doborze produktów i wałków. Obecnie dbamy o to, aby uzyskany efekt był bardziej naturalny i delikatny, a wałki, których używamy, wykonane są z różnorodnych materiałów – od cienkich plastikowych wałeczków po olbrzymie gumowe papiloty. Im bardziej naturalny efekt chcemy uzyskać, tym większy wałek dobieramy. W zależności od długości włosów stosujemy też różne metody kręcenia, co także zapewnia różnorodność skrętu, który może być klasyczny lub bardziej spiralny” – tłumaczy fryzjerka.

Jakie są rodzaje trwałej ondulacji?

Cienkie i delikatne włosy mogą łatwo ucierpieć na skutek chemicznych środków używanych do wydobycia skrętu. Dlatego powstały nowe rodzaje trwałej o bezpieczniejszym dla włosa działaniu. Magdalena Grabowska-Romanko wyróżnia dwa podstawowe warianty zabiegu.

Imaxtree

Wyróżniamy trwałą amfoteryczną i biokationową. Pierwsza, bazująca na tioglikolanie amonu, to klasyczna trwała dająca regularne fale i loki od nasady aż po same końce. Jest idealna do włosów naturalnych, grubych i ciężkich. Daje efekt mocniejszego skrętu, który utrzymuje się zdecydowanie dłużej” – objaśnia specjalistka. Jeśli jednak obawiasz się o swoje delikatne, podniszczone włosy, lepiej zdecyduj się na trwałą biokationową. „Preparaty do jej przeprowadzania zawierają cysteaminę, cząsteczkę chemicznie podobną do naturalnie występującej we włosie cysteiny. Dzięki wysokiemu powinowactwu do keratyny gwarantuje ona niezwykle skuteczne rezultaty bez uszkodzenia struktury włosa. Sprawdza się w przypadku włosów delikatnych, farbowanych, ale także uwrażliwionych i cienkich” – tłumaczy Magdalena Grabowska-Romanko.

Czy trwała ondulacja zawsze niszczy włosy? Kto powinien jej unikać?

Imaxtree

Z trwałą wiąże się pokutujące od lat przekonanie, że włosy po jej wykonaniu wyglądają na suche, matowe i „sianowate”. Dużo jednak w tym stwierdzeniu przesady – każde kręcone włosy, nawet te naturalne, niemal nigdy nie są idealnie gładkie i lśniące. Wynika to z ich wysokoporowatej struktury i łatwego puszenia się pod wpływem wilgoci. To zjawisko zupełnie normalne, które posiadaczkom z natury prostych włosów, może wydawać się czymś negatywnym. W rzeczywistości jednak, włosy po dobrze wykonanej trwałej nie są bardziej zniszczone niż te, które kręcą się same z siebie. Trzeba jedynie mocniej przyłożyć się do ich pielęgnacji oraz używać kosmetyków zabezpieczających przed wilgocią (fluidy, olejki, lakiery).

Wykonany przez profesjonalnego fryzjera zabieg trwałej ondulacji nie powoduje uszkodzenia włosów. Należy zadbać o dobór odpowiedniego płynu i zastosowanie go z uwzględnieniem porowatości i struktury włosa. Do każdego przypadku trzeba jednak podejść indywidualnie, co da nam pewność oczekiwanego efektu” – przekonuje Magdalena Grabowska-Romanko.

Oddzielną kwestią jest wykonywanie trwałej u osób, które w ogóle nie powinny decydować się na tego typu zabieg. Wówczas efekt może być daleki od oczekiwanego. „Unika się wykonywania trwałej w przypadku ciąży, karmienia piersią, ale także posiadaczek włosów mocno rozjaśnianych, nadmiernie wypadających oraz uwrażliwionych innymi zabiegami chemicznymi” – zauważa ekspertka. „Decydując się na trwałą, warto poprosić fryzjera o dokładną diagnozę skóry głowy i włosów przed zabiegiem, aby ograniczyć wszystkie niedogodności” – dodaje.

Jak pielęgnować włosy po trwałej ondulacji?

Pielęgnacja włosów jest bardzo ważna zarówno przed trwałą ondulacją, jak i po” – zwraca uwagę fryzjerka. I doradza, by mając w planach trwałą, zacząć „przygotowywać” do niej włosy na kilka tygodni przed wizytą w salonie. Dzięki temu pasma dużo lepiej zniosą sam zabieg, a po fakcie łatwiej będzie dbać o ich zdrowy wygląd. „Włosy, które chcemy poddać zabiegowi, muszą być odpowiednio odżywione i nawilżone. Dlatego dobrze jest przygotować się do trwałej i zacząć stosować produkty zawierające humektanty. Ich zadaniem jest wiązanie wilgoci we włóknach – popularne humektanty to kwas hialuronowy, aloes, proteiny ryżu oraz keratyny pochodzenia roślinnego” – wylicza fryzjerka. Na rynku można już znaleźć produkty, które znacząco ułatwią ci pielęgnację przed trwałą ondulacją – szukaj tych, które w nazwie mają określenie „humektantowa”. Przykładem może być odżywka Hair 2 Love od Eveline, która zawiera cały wachlarz składników wiążących wilgoć we włóknach włosów, czyli aloes, kwas hialuronowy, ekstrakt z siemienia lnianego i roślinną glicerynę.

Po trwałej stosujemy kosmetyki stricte przeznaczone do włosów kręconych, które dają efekt mocnego nawilżenia, sprężystości. W tym przypadku sprawdzą się również emolienty, które odpowiadają za domknięcie łuski włosa” – radzi Magdalena Grabowska-Romanko. By jak najdłużej utrzymać efekt z salonu, najlepiej sięgać po kosmetyki profesjonalne, stosowane przez samych fryzjerów. Szczególną uwagę zwróć na szampon – te mocno pieniące się, pełne wysuszających detergentów, nie tylko osłabiają skręt włosa, ale też pogłębiają zniszczenia i wzmagają puszenie się kosmyków. Mycie głowy w przypadku loków i fal powinno być maksymalnie delikatne, wspierające ich regenerację oraz podbijające skręt. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest stosowanie szamponów w kremie dedykowanych wysokoporowatym włosom, np. od fryzjerskiej marki Insight.

W odżywieniu loków po trwałej pomogą produkty z zawartością olejów przeznaczonych do włosów średnio- i wysokoporowatych, z których dobrymi właściwościami odznacza się np. olej lniany. Znajdziesz go w linii do kręconych włosów od so!flow by VisPlantis. Dzięki emolientowej bazie i dodatkowi keratyny, produkty dobrze wpływają na elastyczność kosmyków oraz nadają im blasku. Odżywkę warto stosować przy każdym myciu, natomiast maskę raz w tygodniu – trzymając ją dodatkowo na włosach przez 10-15 minut.

Warto też zainwestować w domową kurację odbudowującą mostki siarczkowe, które zostają uszkodzone podczas zabiegu trwałej ondulacji. Preparaty z gamy Olaplex (zwłaszcza No 3) zniwelują porowatość włosów, dzięki czemu będą mniej puszyć się pod wpływem wilgoci, a skręt będzie bardziej zdefiniowany. Zabieg najlepiej powtarzać regularnie raz na tydzień, przed użyciem maski.

Fryzjerzy uczulają też, by zachować delikatność podczas stylizacji kręconych włosów. Ich struktura po trwałej ondulacji jest bardziej narażona na uszkodzenia, dlatego mocne szczotkowanie, suszenie najgorętszym nawiewem czy rozjaśnianie to nie najlepszy pomysł. „Nie szczotkujmy włosów na sucho, tylko po umyciu włosów, a najlepiej po nałożeniu odżywki. Wybierajmy szerokie grzebienie, aby mechanicznie nie naruszyć łuski włosa” – zauważa Magdalena Grabowska-Romanko. „Do stylizacji najlepiej jest używać produktów o konsystencji lekkiego mleczka lub żelu. Stylizatory aplikujemy na mokre włosy, które następnie suszymy dyfuzorem o jak najmniejszym nadmuchu i średniej temperaturze”. Dobrym wyborem będzie chętnie używany przez profesjonalistów stylizator Davines Curl Building Serum - serum podkreślające i utrwalające skręt. Nadaje włosom sprężystość i lśniące wykończenie, a przy tym chroni je przed wilgocią oraz puszeniem.

Jak długo utrzymuje się efekt trwałej?

Imaxtree

Czy trwała jest naprawdę trwała? To zależy od wielu czynników, ale nie nastawiaj się na wieloletni efekt. Jak podaje Magdalena Grabowska-Romanko, loki utrzymują się „od 4 tygodni do 5 miesięcy, w zależności od skrętu”. Przy czym dodaje: „Mocno zakręcone włosy będą się utrzymywać najdłużej – około 5 miesięcy. Naturalnie pokręcone fale będziemy nosić około 2-3 miesięcy (ten sposób stylizacji to idealne rozwiązanie na okres letni). Delikatne fale będą natomiast nas cieszyć najkrócej, około 1 miesiąca. Efekt zabiegu zależy w dużej mierze od codziennej pielęgnacji, dlatego warto zadbać o odpowiednie produkty i systematyczne podcinanie włosów”.

Jak widać, dbanie o kręcone włosy jest więc nie tylko ważne dla ich wyglądu, ale przedłuża też efekt zabiegu, który ma przecież swoją cenę - nie zawsze niską.

Ile kosztuje trwała?

Ceny trwałej ondulacji zaczynają się już od 100 złotych, przy czym duży wpływ na ostateczny koszt zabiegu ma lokalizacja, renoma salonu i samego fryzjera, a także długość włosów. Średnio salony wyceniają tę usługę na 120-130 złotych, ale w przypadku bardziej popularnych miejsc w dużych miastach cena może wynieść nawet 300-400 złotych.