Już wiosną tego roku pisałyśmy o tym, że najważniejsze domy mody (m.in. Elie Saab, Chloé, Acne) lansują na swoich wybiegach deseń przywodzący na myśl skórę pytona albo innego egzotycznego węża (więcej na ten temat przeczytacie tutaj>>>>). W końcu moda na takie wzory dotarła do sieciówek. W tym sezonie bez problemu kupicie w sklepach typu: Mango, Zara czy H&M sukienki, koszule, spodnie czy buty z wężowym nadrukiem. Chociaż to "niełatwy" do noszenia trend, do niedawna zresztą uznawany za synonim kiczu, zdobywa coraz więcej sympatyków. Dowodem na to, jest chociażby popularność wężowej minisukienki z Zary. Tunika zapinana na metalowe zatrzaski z bufiastymi rękawami i dekoltem w kształcie litery "V" wyprzedała się już w wielu sklepach za granicą i stała się hitem na instagramie. Noszą ją takie influencerki jak, np. @junesixtyfive, @patriciagoas czy @maryshionista. Dziewczyny zestawiają ją z naszyjnikami Celine, torebkami z dżetami, boho kamizelkami albo spinają ją w pasie skórzanym paskiem z biżuteryjną klamrą.  

W Wielkiej Brytanii kosztuje wężowa sukienka z Zary kosztuje 29.99 GBP, czyli około 149 zł. Czekamy, aż ten model pojawi się w Polsce.

Czytaj: Styl rebel - ramoneski, biker boots i ćwieki. Jak noszą się buntowniczki?>>