Jeszcze do niedawna lamparcie cętki kojarzyły się prędzej ze sweterkami Peggy Bundy niż z zawartością czołowych magazynów mody. Mimo nielicznych epizodów u ekscentrycznych celebrytów (pamiętacie płaszcz Kate Moss?) czy gwiazd rocka, zwierzęce nadruki na przestrzeni ostatnich lat raczej nie były mile widziane. Aż do teraz, gdy leopard print został okrzyknięty jednym z najmodniejszych wzorów. Christian Dior i jego muza, Mitzah Bricard, na pewno ucieszyliby się na tę wieść!

Teraz lamparcie cętki dostały łatki "klasyka" i "trendy 2018": są na długich płaszczach, koszulach, torebkach i butach, a do miejskiej dżungli zapraszały nas domy mody takie jak Diane Von Furstenberg, Victoria Beckham, Carolina Herrera, Zadig & Voltaire. A także australijska marka Realisation Par, uwielbiana przez Margot Robbie, Joan Smalls czy Bellę Hadid.

Jej założycielki, Alexandra Spencer i Teale Talbot, zaprojektowały spódnicę w lamparcie cętki, która kosztuje 180 dolarów i wyprzedaje się na pniu. "Naomi" inspirowana jest latami 90. i idealnie współgra z paryską estetyką Realisation Par. Ma długość 3/4, jest utrzymana w bieliźnianym stylu, a jej materiał - satyna jedwabna - został specjalnie zaprojektowany w Los Angeles. Kilka dni temu, w sklepie internetowym marki, pojawił się jej restock, ale spódnica zniknęła w kilka chwil. Wykupiono jej wszystkie rozmiary, od XXS po XL. 

To kolejny projekt tej instagramowej marki, na który trzeba czekać w kolejce lub zapisać się na listę mailingową (podobnie było z sukienką "The Alexandra - Red Star"). Podoba Wam się taka spódnica w zwierzęcy print? Kolejny restock planowany jest w połowie miesiąca.