Korzystanie ze słomek nie jest niezbędne, za to ich używanie ma ogromny wpływ na środowisko. Niestety - szkodliwy. Plastikowe słomki mogą rozkładać się przed dwa tysiące lat. Najczęściej lądują na dnie morza lub oceanu, więc śmieci zjadane jest m.in. przez żółwie morskie. Jak tak dalej pójdzie, za trzydzieści lat w oceanie może być więcej plastiku niż ryb - słomki to nawet dwa tysiące plastikowych ton śmieci rocznie. Poza tym niektóre z nich wytwarzane są wciąż z toksycznych materiałów.

Na decyzję o usunięciu z sieci Starbucks plastikowych słomek wpłynęły ogromne naciski ze strony klientów. W ciągu dwóch lat mają być one zastąpione takimi, które "nie będą miały złego wpływu na środowisko" (możemy się domyślać, że powstaną z biodegradowalnych materiałów). Zmianom poddane zostaną też pokrywki kubków - nowe projekty prawdopodobnie nie będą już miały otworu na słomkę. 

Starbucks to kolejna firma, która decyduje się na takie działania proekologiczne. Wcześniej rezygnację z plastikowych słomek zapowiedział brytyjski McDonald's.