Skupia się ona na "podwójnej fantazji" słynnej założycielki domu mody, Elsy Schiaparelli i celebruje jej dwie twarze - introwertyczną i ekstrawertyczną. Roseberry przez ostatnie miesiące analizował sposób pracy projektantki, formowanie pomysłów i... codzienny ubiór, przypominający prędzej uniform niż zadziwiające projekty pokroju "shoe hat" i sukienki Lobster. Kontrastując surrealistyczne imprezy oraz kreacje, które sama tworzyła oraz jej zwyczajność w domowym zaciszu zaprojektował kolekcję, która celebruje dwoistość natury kreatywnych kobiet jej pokroju. Stąd właśnie garnitury bogato zdobione aplikacjami, rzeźbiarskie guziki ma klapach i mankietach, suknie z efektownymi przeskalowanymi kołnierzami, naked dresses wyszywane kryształkami i perłami, krótkie marynarki bez kołnierza, rozchełstane koszule. 

W czujnej analizie Roseberry'ego nie zabrakło też ekscentrycznego towarzystwa projektantki - galerii barwnych postaci takich jak projektant wnętrz Jean-Michel Frank czy rzeźbiarz Alberto Giacometti, których rzemiosło odnalazło swoje miejsce w kolorach i fakturach prezentowanych na wybiegu sylwetek. A żeby kolekcja nie trąciła myszką, dołożył do efektownych sukien sportowe zacięcie: styl Elle Macpherson z lat 80. i estetykę starych katalogów J. Crew. Uzupełnieniem tego wszystkiego jest surrealistyczna biżuteria - widoczne nawiązanie do projektów słynnej Elsy Schiaparelli - pełna oczu, bereł, broszek w kształcie litery S, nausznic w kształcie liści rosiczki i okularów z rzęsami przypominającymi ezoteryczne słoneczne promienie.