„Aquaman 2” bez Amber Heard?

Zgodnie z werdyktem ławy przysięgłych, „proces dekady” zakończył się zwycięstwem Johnny’ego Deppa. Aktor przez oskarżenia eksmałżonki stracił możliwość pracy w zawodzie na lata. Teraz role się odwracają i być może przegrana Heard, oznacza koniec jej kariery. Jak donoszą zagraniczne media, producenci najnowszego "Aquamana", mają zastanawiać się, jak strategicznie usunąć z filmu postać Mery graną przez Heard. Rola aktorki od samego początku wisiała na włosku. Jeszcze gdy pracowano nad scenariuszem do filmu, podjęto decyzję, że rola Amber ma zostać zminimalizowana, o czym aktorka mówiła podczas trwania procesu. Teraz dywaguje się czy przypadkiem jej postać nie zostanie uśmiercona już na początku kolejnej części lub do roli Mery zostanie zatrudniona nowa aktorka. Na tą decyzję z całą pewnością mają wpływ fani Deppa, którzy pod petycją o usunięcie aktorki z filmu, uzbierali blisko 4,5 mln podpisów!

„Aquaman i Zaginione Królestwo” ma trafić do kin 17 marca 2023 roku.

Johnny Depp wygrywa „proces dekady”

Johnny Depp oskarżał swoją byłą żonę o zniesławienie i zniszczenie jego kariery zawodowej. Wszystko przez esej, który Amber Heard opublikowała w 2018 na łamach dziennika Washington Post. Aktorka sugerowała, że aktor się nad nią znęcał i chociaż nie wymieniła go z imienia i nazwiska, to według Johnny'ego, właśnie te doniesienia zrujnowały jego karierę. Aktor wnosząc pozew do sądu domagał się 50 mln dolarów odszkodowania. Ława przysięgłych postanowiła przyznać mu w sumie 12 mln, jednak to oczyszczenie swojego dobrego imienia było dla aktora najważniejsze.