Saddle Bag  dla Diora zaprojektował w 1999 roku John Galliano, który pełnił wtedy rolę dyrektora kreatywnego francuskiego domu mody. Torba-siodło zadebiutowała na wybiegu wraz z kolekcją Dior SS10. Już wtedy dostępne były różne jej wersje - Galliano stworzył torebki z printem Diorissimo albo odszyte z bordowej satyny. Podobno główną inspiracją do ich zaprojektowania stało się słynne zdjęcie Helmuta Newtona "Saddle I".

Chwilę później torba-siodło Diora była już wszędzie. Nosiły ją gwiazdy, m.in. Paris Hilton i Beyoncé nie rozstawała się z nią też Carrie Bradshaw (Sarah Jessica Parker) w "Seksie w wielkim mieście".

Przez kilka kolejnych lat różne wersje Saddle bags rozchodziły się w zawrotnym tempie, a zyski ze sprzedaży akcesoriów Diora wzrosły podobno wtedy o ponad 50%. Kiedy Galliano (w atmosferze skandalu) opuszczał francuski dom mody, torebka-siodło stawała się już passé. Po kilku latach, w 2014 roku z Saddle bag pojawiła się znów Beyoncé, jeszcze chwilę później pozowały z nią gwiazdy K-popu, a Chiara Ferragni na swoim instagramie pytała swoich obserwatorów, o to, gdzie można kupić vintage torbę-siodło. Już wtedy w zagranicznych serwisach i magazynach zaczęły pojawiać się artykuły, o wielkim powrocie tej it bag.

Ten moment świetnie wykorzystała obecna dyrektor kreatywna Dior - Maria Grazia Chiuri. Włoszka przy okazji projektowania kolekcji AW18, pokusiła się o stworzenie swojej wersji słynnej Saddle Bag. Nie zmieniła jednak w oryginalnym projekcie zbyt wiele. Teraz torba siodło jest nieco większa i dostępna w rozmiarze mini i medium. Występuje w najróżniejszych wariantach kolorystycznych (czarnym, granatowym, bordowym, nude, karminowym) może być odszyta ze skóry albo z płótna i pokryta nadrukiem Diorissimo albo obszyta kolorowymi koralikami. Cena? Mała kosztuje od $2,350 do $3,250 8 700 zł -12 000 zł), za średnią trzeba zapłacić około 20 tysięcy. Kolorowa wersja to koszt rzędu $8,500, czyli około 31000 zł. Chętnych już jest wielu. Sezon jesień-zima 2018/2019 jeszcze się nie rozpoczął, a z torebką-siodłem trendseterzy i gwiazdy (m.in. Miranda Kerr) pozują już na ulicach miast i na instagramie.