Miuccia Prada lubi iść pod prąd i to na nią oglądają się inni projektanci. Konkurencja musiała być zdziwiona, gdy okazało się, że projektantka nie przejęła się za mocno trendbookami. Z powszechnych tendencji Miuccia przyjęła tylko ograniczoną paletę kolorów, a właściwie antykolorów ożywionych czerwienią. To trio zdominowało także pokazy Marca Jacobsa i Michaela Korsa. Podobnie jak Jacobs, caryca włoskiej mody zainspirowała się latami 60., ale ostateczny efekt jest zupełnie inny. Dla Prady twórczość Pierre'a Cardin i André Courrèges to tylko punkt wyjścia do dalszych (przede wszystkim geograficznie) poszukiwań.

Zamiast mylących oko printów modnych tej jesieni, w przyszłym roku u Prady pojawią się ascetyczne nadruki, wyglądające jak ręczna robota hobbystki. Niektóre wyglądają jak japońska papeteria, a inne jak proste kwiaty z grafik Warhola z 1964 r.  Te ostatnie pojawiają się na białym i czarnym futrze, najbardziej ekscentrycznej tkaninie zaproponowanej dotąd na sezon wiosna/lato. Wśród czarni i złamanej zieleni wyróżniają się dopiero pastele w końcówce pokazu. Efektowne, drapowane krótkie sukienki w różu i pistacji zostały uszyte z bardzo grubej satyny (tzw. peau de soie), przeznaczanej zazwyczaj na suknie ślubne i balowe.

Fasony w nowej kolekcji Prady balansują pomiędzy łagodną linią A z lat 60., a kopertowymi zakładkami w japońskim stylu. Sztywna czarna satyna była podstawową tkaniną pokazu, więc nie może być mowy o żadnym powiewaniu i miękkim układaniu na sylwetce. Dyscyplina tkanin i humor wzorów to podstawowe zasady u Miuccii. Na pewne szaleństwo projektantka pozwoliła sobie w dziedzinie dodatków - torebkom w kwiaty towarzyszyły koturny jak z teatru kabuki (we współczesnej terminologii flatformy), a płaskie obuwie imitowało... skarpety do judo.

Notes ELLE.pl - Prada wiosna-lato 2013 / kolaż ELLE.plGALERIA

Inne recenzje pokazów w ELLE.pl:

Gucci wiosna lato 2013 / Imaxtree Burberry Prorsum wiosna-lato 2013 / kolaż ELLE.pl