Netflix: "Sto lat samotności"

Książkę, która szybko po premierze w 1967 roku okazała się światowym hitem, chciało zekranizować już wielu reżyserów i producentów. Nikomu się to jednak nie udało - aż do teraz, kiedy Netflix otrzymał prawa do przełożenia "Stu lat samotności" na serial. To ogromna odpowiedzialność, bo jak przypominają dziś media - Marquez był zdania, że ta książka nie jest możliwa do ukazania na ekranie ze względu na bardzo skomplikowaną narrację.

Wiadomo już, że Netflix "Sto lat samotności" zrealizuje wedle życzeń zmarłego pięć lat temu pisarza - po hiszpańsku, a większość zdjęć powstanie w Kolumbii. Producentem serialu zostanie syn Marqueza, Rodrigo Garcia, który uważa, że dzisiejsze możliwości pozwolą na oddanie w pełni tego, co pokazał w książce jego ojciec.

Netflix "Rzymskie dziewczyny" - o czym jest głośny serial?>>

Ekranizacja "Sto lat samotności" już niedługo

Na ekrany trafiły już "Miłość w czasach zarazy" i "Kronika zapowiedzianej śmierci" pisarza. W przypadku "Stu lat samotności" będzie to jednak przełomowy moment - wyjątkowa książka, która sprzedała się w około 47 milionach egzemplarzy, to iberoamerykańskie arcydzieło i światowy bestseller, wpisany na stałe do kanonu współczesnej literatury. Doceniana jest szeroko zarówno przez krytyków literackich, jak i czytelników. "Sto lat samotności" opowiada o sześciu pokoleniach rodziny Buendiów, którzy mieszkają z miejscowości Macondo.

Czekacie na serial Netflix "Sto lat samotności"? Niestety data premiery tej produkcji nie jest jeszcze znana.

Dobry romans. Poznaj najlepsze książki o miłości na marzec 2020 >>