Pokot” to ostatni film Agnieszki Holland, którego scenariusz powstał na motywach powieści Olgi Tokarczuk – „Prowadź swój pług przez kości umarłych”. Główną bohaterką filmu jest mieszkająca w Sudetach, emerytowana inżynierka Janina Duszejko. Kobieta jest z zamiłowania astrolożką i wegetarianka. Pewnej nocy odnajduje ciało swojego sąsiada kłusownika. Jedyne ślady, które znajdowały się wokół domu ofiary, to ślady saren. Duszejko, widząc niemoc policji, rozpoczyna własne, niekonwencjonalne śledztwo. Bohaterka „Pokotu” jest dziś pełnokrwistą postacią, przywoływaną przez pisarkę Sylwię Chutnik podczas strajku kobiet 8 marca - przemawiając do wielotysięcznego tłumu Chutnik mówiła: „Właśnie przyszedł czas Duszejko i innych mocnych bohaterek, które nie boją się niczego.”

W rolach głównych zobaczymy między innymi: Agnieszkę Mandat, Jakuba Gierszała, Wiktora Zborowskiego i Patricię Volny. Co o filmie mówią sami aktorzy?

Myślę, że nowy film Agnieszki Holland na pewno można określić jako magiczny – mówi Jakub Gierszał.

Jest tajemniczy, nieoczywisty. Można powiedzieć, że to fantastyczna, współczesna baśń – bardzo mocno osadzona w realiach dzisiejszej Polski – dodaje Wiktor Zborowski.

„Pokot”  jest pełen niespodzianek i trzyma w napięciu do ostatniej minuty. - mówi Agnieszka Mandat.

„Pokot” wygrał Srebrnego Niedźwiedzia na 67. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w BerlinieCzytaj więcej TU. Przypomnijmy, że w 2015 nagrodę zdobył film „Body/Ciało” Małgorzaty Szumowskiej (nagrodzone za reżyserię) , a w 2016 – „Zjednoczone stany miłości” Wasilewskiego (nagroda za scenariusz). 

AKTUALIZACJA

Dotarliśmy do zdjęć z planu filmu. Oto też kilka anegdot, które udało się spisać ekipie realizującej "Pokot".

Prace nad filmem objęły ponad 40 dni zdjęciowych. Zdjęcia realizowano w bardzo trudnych warunkach, w czterech porach roku. Temperatura zimą sięgała minus 17 stopni. Jak czuła się Agnieszka Mandat, filmowa Duszejko, na planie „Pokotu”, gdy nie był jeszcze znany ostateczny kształt filmu? Aktorka opowiadała o tym, jak próbowała zaskarbić sobie miłość i przywiązanie psów, które grały Leę i Białkę, ukochane suki Duszejko. By psy przymilały się do niej i lizały ją po twarzy i rękach, wysmarowano aktorkę pasztetową. Okazało się jednak, że to nie zadziałało – psy nie przepadały za tym wyrobem. Członkowie ekipy ruszyli więc do okolicznych domostw w poszukiwaniu smalcu. Udało się go szybko zdobyć, jednak psom smalec smakował tylko trochę bardziej niż pasztetowa. Ostatecznie Agnieszka Mandat musiała pojechać na kilka dni do Czech tylko po to, by zaprzyjaźnić się z psami – ich więź na ekranie musiała wyglądać wiarygodnie.

Aktorka specjalnie na potrzeby filmu nauczyła się również jeździć na biegówkach, okupując to licznymi upadkami i obtłuczeniami kości ogonowej. Efektów niestety nie zobaczymy, bo ujęcia nie weszły do filmu.

Agnieszce Mandat zostanie jeszcze jedna umiejętność zdobyta na potrzeby filmu (ale niewykorzystana w nim) – wzięła kilka lekcji rzeźbienia w drewnie. Została natomiast scena ogniska i palenia jointa, w którą duży wkład miał Wiktor Zborowski – to on dramatyczną opowieść o swojej rodzinie podał w oparach niepowstrzymanego śmiechu.


Zobaczcie kulisy kręcenia filmu "Pokot" >>>

"Pokot, nowy film Agnieszki Holland