Kalifornia jest najbardziej ekologicznym stanem w USA. To w nim zachodzi najwięcej korzystnych, prawnych zmian dotyczących recyklingu czy traktowania zwierząt. Teraz rejon prowadzi walkę z plastikiem, który zaśmieca plaże i ocean. Niedługo chce wcielić w życie nowe prawo, jakie pozwala pić przez plastikową słomkę tylko na życzenie klienta lokalu. W przeciwnym razie właściciel jadłodajni otrzyma karę pozbawienia wolności na sześć miesięcy lub grzywnę w wysokości 1000 dolarów. 

Chodzi o to, by odzwyczaić mieszkańców stanu od picia ze słomki, pozostawiając im przy tym wolny wybór. Dzięki temu plastikowe słomki nie będą masowo zaśmiecać środowiska. Ten "niewinny" przedmiot to wielki wróg natury - nie rozkłada się i nie poddaje recyklingowi.

W latach 1989-2014 firmy zajmujące się oczyszczaniem wybrzeża Kalifornii zebrały około 736 000 jednorazowych słomek.

Na szczęście ten popularny produkt można zastąpić szklaną lub papierową alternatywą. 

Firmy produkujące słomki w Kalifornii już obawiają się o swój los. Jednak na początku prawo nie będzie obejmować restauracji fast food, kawiarni, delikatesów czy zamówień na wynos. Ustawa pewnie niedługo się przyjmie. Czy Polska też powinna podjąć taki krok? Jeśli popieracie picie bez słomek, przyłączcie się do akcji #refusethestraw. To kampania w social mediach, która pokazuje, że plastikowe słomki zagrażają populacji żółwi oraz innym, podwodnym zwierzętom.