Gucci zapowiada nową kolekcję
Miesiąc temu pisaliśmy o tym, że Alessandro Michele postanowił tymczasowo zmienić logotyp Gucci. Viralowe zagranie połączone było z pokazem w Palazzo Delle Scintille, podczas którego za pomocą ubrań ekscentryczny projektant nawiązywał do dzieciństwa i krytykował toksyczne stereotypy, które nieustannie kształtują męską tożsamość. Wówczas powstała seria zwiastunów nowej kampanii, zbudowana wokół hasła "Rave Like You Are Five" i dziecięcych imprez urodzinowych, z kolei na wybiegu zaprezentowano swetry z wyszywanymi kotami, szkolne mundurki, krótkie spodenki zestawione z podkolanówkami i torebki-pudełka po cukierkach.
A sam logotyp? Klasyczny napis "Gucci" zastąpiono odręcznym pismem dziecka w kolorze niebieskiego długopisu. Nowa estetyka została zaprezentowana na Facebooku marki, zaproszeniach do streamingu pokazu oraz ściance, na której pozowali zaproszeni na pokaz goście. Trzeba jednak przyznać, że pisemne logo marki wzbudziło większe kontrowersje niż sama kolekcja, jednak Michele postanowił trzymać się wyznaczonej przez siebie estetyki.
Gucci zmieniło logotyp. Zobaczcie nowe logo marki, które budzi większe kontrowersje niż kolejna >>
Teraz bliźniaczymi grafikami zapowiada środowy pokaz kolekcji jesień-zima 2020/2021, Gucci The Ritual, jednak kartka i długopis to nie wszystko. W zwiastunie streamingu i samego pokazu, który został właśnie opublikowany na Instagramie Gucci, możemy zobaczyć dość niepokojące wideo. Tym razem Alessandro Michele zapowiada kolekcję za pomocą porcelanowych lalek, które przypominają zabawki rodem z horrorów (jeśli pamiętacie postaci Anabelle lub Chucky - doskonale zrozumiecie tę estetykę). Pod filmem umieszczono jedynie oszczędny podpis: "Tajemnicze sceny przedstawiające lalki porcelanowe to wprowadzenie do pokazu mody (kolekcja dla kobiet) #GucciFW20 autorstwa @alessandro_michele. Show obejrzycie na żywo na Instagram Stories Gucci w środę, 19 lutego o 15:00 CET. #GucciTheRitual #mfw #AlessandroMichele".
Co tym razem wymyślił Alessandro Michele? Znając kreatywność projektanta, może być naprawdę... osobliwie. Boicie się czy nie - przekonamy się już niedługo podczas pokazu Gucci w Mediolanie.
