Za najnowszymi kompozycjami spod szyldu Bohoboco stoi dyrektor kreatywny marki, Michał Gilbert Lach. To jego wspomnienia, emocje i doświadczenia były inspiracją do stworzenia dwóch, wyjątkowych zapachów o nazwie Dark Vinyl Musk oraz Yellow Rose Incense. W obu występuje róża, ale podana w zaskakujący, wyrafinowany sposób, w towarzystwie balsamiczno-kadzidlanych nut, z dodatkiem zmysłowego piżma. W ten sposób szlachetna woń kwiatów zostaje wyniesiona na zupełnie nowy, wyższy poziom.

Goniąc za ideałem piękna, miałem poczucie, że zatapiam się w coraz ciemniejszych i bardziej mrocznych energiach, z których jedyną drogą wyjścia była wewnętrzna przemiana. Kiedy odrodziłem się na nowo postanowiłem zdobyte doświadczenie zamknąć w nowych kompozycjach opowiadając o trudnych, ale jakże istotnych momentach mojego życia, które po przebudzeniu okazały się najpiękniejszymi klejnotami otrzymanymi od losu” – powiedział Michał Gilbert Lach.

Zapachy Bohoboco utrzymują się niezwykle długo na skórze, gdyż szlachetne esencje zawierają aż 25% zaperfumowania.

Dla kreatora metaforą jego doświadczeń stał się symbol róży i płyta gramofonowa, dwa wyraziste punkty na mapie wspomnień z dzieciństwa. Żółtą różę można odnaleźć w kompozycji Yellow Rose Incense – obok niej można wyczuć też ostre, intensywne aromaty goździków, kadzidło, piżmo, bursztyn, a także podbijający głębię kompozycji oud. Zapach ma być symbolem twórczej nirwany i nieść nadzieję lepszego jutra.

Dark Vinyl Musk to z kolei metafora pięknych i trudnych momentów, wzlotów i upadków, które nas budują. Perfumy wypełnia woń czarnego winylu, piżma, hipnotyzującego kadzidła i otulających, balsamicznych nut. Ich ciężar przełamuje magnetyzujący zapach róży, który reprezentuje jasną stronę życia.

Najnowsze perfumy Bohoboco mogą być oryginalnym, przełamującym schematy zapachem na wiosnę – także ze względu na symbolikę odrodzenia, jaką ze sobą niosą. „Najważniejsze to nie poddać się trudnościom, gdyż na końcu przebytej drogi, czeka nas wspaniała nagroda — możemy rozkwitnąć niczym piękny kwiat róży. Powracające cyklicznie przemiany energetyczne w świecie, czasy pełne kolców i przeszkód — zawsze po nich następuje nowy rozdział i początek, a my wchodzimy w zupełnie inną erę — z nadzieją na lepsze chwile” – stwierdza Michał Gilbert Lach.

A jeśli mimo to jesteście zwolennikami lżejszych perfum na wiosnę, w portfolio Bohoboco nadal znajdziecie coś dla siebie. Możecie sięgnąć do starszych kompozycji marki, w których kwiaty wybijają się na pierwszy plan. Mamy dla was trzy propozycje. Pierwsza to Coffee White Flowers, która zawiera w sobie zmysłowe nuty kawy, złotego rumu i słodkiej wanilii przełamane delikatnością białych kwiatów. Są eleganckie, zmysłowe i zwracają uwagę otoczenia.

Drugą propozycją są orzeźwiające, energetyczne perfumy Eucalyptus Patchouli. Nuty kardamonu, różowego pieprzu i eukaliptusa łączą się w nich z kadzidłem, olibanum, paczuli, drzewem cedrowym i mchem. Poprawiają nastrój i pobudzają do działania.

Geranium Balsamic Note to z kolei drzewno-kwiatowa kompozycja o wyraźnie balsamicznym charakterze. Sercem zapachu jest drzewo cedrowe w otoczeniu jagody jałowcowej, liścia laurowego, geranium i żywicy drzewa kadzidłowego. Zapach świeży i kojący zmysły.