Kiedy świat mody obiegły wieści, że to właśnie Tisci przejmie stery w Burberry, wiadomo było, że markę czeka prawdziwa rewolucja. Jego styl zupełnie odbiega bowiem od estetyki Christophera Bailey'a, który zajmował stanowisko dyrektora kreatywnego w brytyjskim domu mody przez ostatnie 17 lat. Riccardo Tisci zasłynął z uwielbienia streetwearu, fascynacji kulturą gotyku i przyjaźni z celebrytami, m.in. z Kim Kardashian. Jak się okazuje, Włoch zdecydował się klientów Burberry zaskoczyć jeszcze przed wrześniowym tygodniem mody. Na instagramie @burberry pojawiła się wczoraj nowa identyfikacja graficzna marki. Tisci zmienił logotyp i pokusił się o stworzenie nadruku, który ma pojawiać się w kampaniach oraz przy wykończeniach ubrań i dodatków, np. w postaci podszewki.

O pomoc przy tworzeniu projektów Tisci poprosił Petera Saville'a. O Saville 'u pisałyśmy ostatnio w kontekście Calvina Kleina. To właśnie on odpowiada za nowe, bezszeryfowe logo amerykańskiej marki - zobaczcie>>>. Grafik ma na swoim koncie także okładki albumów Joy Division czy New Order. Podobnie jak w przypadku Calvina Kleina, tak i teraz Saville zdecydował się na minimalistyczny, bardziej nowoczesny znak. Artysta całkowicie zrezygnował z ilustracji. Logotyp Burberry już nie kojarzy się z estetyką retro.

Nowy print nawiązuje do inicjałów założyciela domu mody Thomasa Burberry. Literki T i B (w odcieniach beżu i mocnego oranżu) krzyżują się z kolei ze sobą tak, by przywodziły na myśl słynną kratę Burberry. 

 

Co ciekawe, na instagramie Burberry oprócz nowych projektów graficznych znajdziecie także e-maile, które podczas tworzenia wymieniali ze sobą Tisci i Saville. Tisci, który w Givenchy znany był ze swojej tajemniczości i nie mówił za wiele o sposobie swojej pracy, najwyraźniej i w tym przypadku zdecydował się na zmianę.