Dziewczyńsko, subtelnie i uroczo. Tak najkrócej można by opisać to, co dzieje się w ofercie marki. Warto powiedzieć jednak więcej. Tym bardziej, że idea, jaka przyświeca jej założycielce i projektantce wyjątkowo celnie trafia w wartości, w które wierzmy także w ELLE.pl. 

„Odpowiednia bielizna może być doskonałym natchnieniem do spojrzenia w lustro i pretekstem do powiedzenia sobie paru czułych słów. Wierzymy, że każda kobieta zasługuje na to, aby czuć się piękna i wyjątkowa, bo dobre samopoczucie i wewnętrzna harmonia są efektem troski. Każdego dnia możemy zadbać o siebie, chociażby w ten sposób: sięgając po niepowtarzalną bieliznę, dzięki której będziemy czuć się komfortowo, pewnie i kobieco.” wyjaśnia Agnieszka. 

Nowości noszą wdzięczne nazwy Daphne, Cressida, Penelope, Edwina czy Kate.

Nieprzypadkowo kojarzą wam się zapewne z imionami bohaterek „Bridgertonowie”. Podobnie jak one, propozycje Yown Intimates są zmysłowe, kobiece i odrobinę retro.

Do wyboru między innymi ażurowy set z zabudowanym topem i krótkimi szortami w rolach głównej (my nosiłybyśmy pod oversize’ową marynarką na co dzień), uroczy komplet obsypany rabatkami niezapominajek i klasyczne koronki w kilku odsłonach.

Uzupełnieniem bieliźnianego trzonu oferty są wzorzyste apaszki. Świetnie sprawdzą się w roli modnego topu, alternatywy dla scrunchie albo tradycyjnego paska. 

Jest jeszcze coś. Towarzysząca nowej kolekcji sesja wizerunkowa nienachalnie podkreśla charakter produktów z metką Yown. Proste kadry Doroty Porębskiej dopełniają urzekający urok kolekcji, nie odciągając uwagi od tego, co na pierwszym planie powinno pozostać – czyli od bielizny, która powstała, aby sprawiać nam przyjemność. 

Credits:
fotografka: Dorota Porębska 
makijaż i włosy: Anita Zaboroś 
modelka: Anastasia Sobol SPECTO MODELS

7 marek z bielizną, które polecają sobie dziewczyny z branży. Te adresy warto znać>>