Były już warszawskie kamienice, była plaża w wersji pandemicznej, czyli domowej i był Paryż. Przyszedł czas na południe Europy. W ramach kontynuacji krążącej wokół podróży (zarówno tych po świecie, jak i w głąb siebie) wizji z poprzednich sezonów, marka zabiera nas na Wyspy Kanaryjskie.

Surowe pejzaże i lekko zachmurzona aura Fuerteventury okazały się być doskonałym tłem dla dziewczęcych, ultraromantycznych projektów z kolekcji SS22.

Undress Code girl, w którą tym razem wcielają się modelki  Ella Zaradzka i Paulina Kubaczyk, jest wolna, nieco szalona i odrobinę nieobecna. Wyróżnia się energią, pogodą ducha i osobowością, a rzeczy, które nosi delikatnie podkreślają jej charakter.

„Nasza bohaterka podróżuje dalej z chęcią spełniania marzeń, poszukując swojej pasji, która jest dla niej najważniejsza. Tym razem z przyjaciółką u boku czuje się bezpiecznie, biegając po plaży, jedząc świeżo zerwane owoce z drzewa oraz plecąc sobie nawzajem warkocze. Łapie życie garściami. Chodzi zwiedzać́ zakazane miejsca, wspina się na największą wydmę̨, po czym spontanicznie wbiega po kamieniach do morza.” czytamy w informacji prasowej. 

Fotografie osadzone w klimacie kasowych hitów kinowych, takich jak “Stealing Beauty” czy “Call Me By Your Name”, pięknie korespondują z klimatem samej kolekcji. Uwagę zwracają tu zmysłowo powycinane konstrukcje, abstrakcyjne printy przypominające malunki kreślone palcem na piasku o zachodzie słońca i dobrze już znane fankom marki drobne marszczenia. Do wyboru sety dwuczęściowe oraz jednoelementowe stroje, które my nosiłybyśmy na wybrzeżu, ale i w mieście: pod porozpinane koszule z lnu i do nonszalancko rozchełstanych marynarek o męskim kroju. Wszystkie kostiumu kąpielowe z tegorocznej linii Swimwear wyglądają tak, jakby powstały tylko po to, aby rozbudzać marzenia filmowym wakacyjnym romansie. I wiecie co? We’re in! 

Nowa kampania to także pierwsza w historii marki kolekcja Resortwear, a w niej minimalistyczne komplety (nie tylko) plażowe, sukienki z najmodniejszymi w tym sezonie cut-outami, perfekcyjnie skrojone szorty i przewiewne kimona z udrapowanym paskiem. W składach króluje organiczna ramia – materiał swą strukturą przypominający len, jednak od lnu bardziej miękki w dotyku. Dodatkowy plus: włókna te wykazują silne właściwości chłodzące, dzięki czemu będą niezastąpione podczas zbliżających się wielkimi krokami upałów.

Jest romantycznie, zmysłowo i nowocześnie, czyli dokładnie tak, jak się tego po Undress Code spodziewałyśmy. Tylko piękniej. 

Credits:
Zdjęcia i Creative Direction: Karolina Wilczyńska 
Modelki: Ella Zaradzka, Paulina Kubaczyk

_________

W ELLE.pl na co dzień informujemy Was o trendach, stylu życia, rozrywce. Jednak w tym ciężkim czasie część redakcji pracuje nad treściami skupionymi wokół sytuacji w Ukrainie. Tutaj dowiecie się jak pomagać, sprawdzicie gdzie trwają zbiórki i przeczytacie co zrobić, aby zachować równowagę psychiczną w tych trudnych okolicznościach: pomoc dla Ukrainy